– Oskarżeni pobili kobietę doprowadzając do licznych uszkodzeń ciała, które skutkowały bezpośrednią możliwością utraty życia lub znacznego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo dwóch z nich odbyło z nią stosunek płciowy – słyszymy od osoby będącej blisko sprawy.
Czytaj też: Stanął przed sądem za gwałt, oślepienie i przetrzymywanie kobiety
Do tragicznego zdarzenia doszło pod koniec lutego przy ul. Garncarskiej w Poznaniu.
Bezdomna 35-latka spotkała swoją koleżankę. Ta zaproponowała, by poszli do mieszkania jednego z jej kolegów przy ul. Garncarskiej. Tam pili wódkę
– mówi nam nasze źródło.
Po jakimś czasie znajoma 35-latki wyszła z mieszkania, zaś bezdomna została w nim na noc.
– Następnego dnia przyszli koledzy właściciela mieszkania. Wtedy kobieta została pobita i zgwałcona przez dwóch z nich – opowiada nam osoba znająca szczegóły sprawy.
Jeszcze później do mieszkania przyszły dwie kolejne osoby. I to właśnie one wezwały na miejsce pogotowie. 35-latka od razu została zabrana do szpitala, gdzie od razu przeszła dwie operacje. Z kolei lekarze powiadomili o zdarzeniu policję.
Z naszych informacji wynika, że 35-latka do końca życia będzie wymagała całodobowej opieki.
Jej stan jest ciężki. Nie jest w stanie sama się poruszać. Obecnie przebywa w zakładzie leczniczym, bo nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji. Nie może nawet sama się komunikować
– słyszymy od osoby znającej sprawę.
Poznańscy policjanci szybko zatrzymali mężczyzn, którzy mają odpowiadać za pobicie 35-latki. To Paweł G., Bartłomiej J., Sebastian R. oraz Robert S. Wszyscy usłyszeli zarzuty pobicia, doprowadzenia do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bezdomnej kobiety i nieudzielenia jej pomocy. Oprócz tego Paweł G. oraz Bartłomiej J. usłyszeli zarzuty zgwałcenia 35-latki. Z naszych informacji wynika, że nie przyznają się do winy.
Jeszcze w lutym sąd orzekł wobec wszystkich zatrzymanych tymczasowy areszt. Niedawno, pod koniec maja, sąd przedłużył każdemu z oskarżonych areszt na kolejne trzy miesiące. Z nieoficjalnych informacji wynika, że część oskarżonych miała już być w przeszłości karana. Do poznańskiego Sądu Okręgowego trafił już akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom, zaś prokurator zakwalifikował przestępstwo jako zbrodnię. Pierwszą rozprawę wyznaczono pod koniec czerwca.
Brutalne pobicie i gwałt w Gnieźnie
Proces Pawła G., Bartłomieja J., Sebastiana R. i Roberta S. nie będzie pierwszą sprawą w poznańskim sądzie, która dotyczy brutalnego pobicia i gwałtu.
W lutym 2017 roku poznański Sąd Okręgowy skazał Grzegorza P. na 20 lat więzienia za oślepienie, uwięzienie i gwałcenie 23-letniej Mileny W.
Do zdarzenia doszło w październiku 2015 roku w Gnieźnie. Najpierw Grzegorz P. oślepił swoją znajomą z osiedla wgniatając jej gałki oczne w głąb czaszki. Nieprzytomną z bólu okaleczoną kobietę zamknął w piwnicznej klitce. Następnego dnia zaprowadził ją do swojego mieszkania. Tam kobieta została przez niego zgwałcona. Dopiero kiedy policja zaczęła poszukiwać 23-latki, mężczyzna odprowadził ją pod drzwi jej mieszkania. Sam Grzegorz P. wcześniej spędził kilkanaście lat za kratkami.
Pobicie i gwałt pod Kaliszem
Z kolei w maju 2016 roku policjanci zatrzymali 51-latka podejrzewanego o brutalne pobicie i gwałt na 25-latce w gminie Koźminek pod Kaliszem.
Mężczyzna miał wejść do mieszkania, w którym znajdowała się kobieta i jej znajomy. Najpierw groził mężczyźnie, a gdy ten poszedł po pomoc, rzucił się na 25-latkę - pobił ją i zgwałcił.