- Zwierzę jest duże, przeszło między budynkami i koło szkoły, przeskoczyło 2-metrowe ogrodzenie i przy okazji wystraszyło sporo ludzi - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Obecnie znajduje się na nieruchomości wielorodzinnej przy ulicy Promienistej. Wszyscy mieszkańcy zostali zawiadomieni o tym i poproszeni o niewychodzenie z domów. Na miejscu jest już łowczy z Centrum Zarządzania Kryzysowego. On zadecyduje o tym, co dalej.
Zwierzę prawdopodobnie dostanie zastrzyk usypiający, gdyż trzeba będzie je gdzieś przetransportować. Być może znajdzie się w poznańskim zoo.
Czytaj też: Wybierasz się do lasu? Uważaj na łosie!
- Najważniejsze, żeby łoś nie dostał się w ruch ulicy, bo to byłoby dużym zagrożeniem - dodaje Przemysław Piwecki. - To nie dzik, który żyje teraz obok ludzi i podjada ze śmietników, to zupełnie dzikie zwierzę, przestraszone i ogłupione nieznanym środowiskiem, w którym się znalazło.
Warta jest naturalnym korytarzem migracji zwierząt, a Poznań otoczony jest lasami. Musimy się więc liczyć z odwiedzinami takiego niespodziewanego gościa.
AKTUALIZACJA I:
Zwierzę dostało wodę. Na miejsce jedzie dyrektor poznańskiego zoo.
AKTUALIZACJA II:
Na miejscu jest weterynarz z zoo - jest decyzja o uśpieniu zwierzęcia. Do zabezpieczenia włączyła się policja. Po podaniu środka usypiającego przez kilkanaście minut zwierzę może być bardziej pobudzone. Dla zapewnienia bezpieczeństwa policjanci zamkną ruch na 2 ulicach. Czekamy na przyjazd specjalnego pojazdu z podnośnikiem.
AKTUALIZACJA III:
Udało się podać łosiowi środek nasenny - strzelono do niego specjalną strzałą. Zwierzę przez chwilę chodziło po terenie, obecnie leży. Gdy uśnie, możliwe będzie podjęcie kolejnych działań.
AKTUALIZACJA IV:
Nasza przepiękna klępa łosia została szczęśliwie uśpiona. Jest wyczerpana, pod opieką weterynarza, ma podawane płyny.
Teraz czeka ją daleka droga, gdyż do lasów w okolicy Chodzieży - miejsce to uzgodnili pracownicy WZKiB UMP.
Trzymajcie kciuki, żeby bezpiecznie dotarła do środowiska naturalnego!
- Serdeczne podziękowania należą się pracownikom ogrodu zoologicznego i mieszkańcom, którzy zaangażowali się w pomoc - podkreśla Przemysław Piwecki.
Aktualizacja z godz. 18.55
Niestety, późnym popołudniem poznańskie zoo poinformowało, że łoś nie żyje.
- Po przewiezieniu jej do lasu, po wyprowadzeniu z przyczepy na łąkę była ciągle bardzo słaba. Pomimo podanych kolejnych leków i kroplówek serce stanęło. Nam też... Być może obrażenia wewnętrzne po upadku z prawie czterech metrów były zbyt poważne. Być może był to efekt zbyt wielkiego stresu, to wrażliwe, łagodne zwierzęta - czytamy na Facebooku.
Zobacz: Łoś chodzi po Poznaniu
Zobacz film z transportu łosia:
Sprawdź też:
- 21 miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- Przy nich twoje życie to krótka chwila!
- Zobacz hostessy, które odwracają uwagę od samochodów
- Najpiękniejsze fanki Lecha Poznań [TOP 50]
- Poznań: Tych kierunków lepiej nie studiuj!
