- Ayman odebrał mi dzieci na dokładnie jedenaście miesięcy i dwa dni. W tym czasie przegrał wszystkie sprawy sądowe w Egipcie. Prawo było po mojej stronie. Na dzień przed ostatnią rozprawą - dotyczącą jego aresztowania - skontaktował się z moim prawnikiem i oddał dzieci. On i jego siostra za to, co zrobili, zostali już skazani, ale wyrok jest nieprawomocny - mówi "Głosowi" Agnieszka Pyszczorska z Poznania.
Koszmar, znęcanie, uprowadzenie
Historia Agnieszki i Aymana S. sięga 2010 roku. Poznanianka wyjechała wtedy do pracy w Egipcie, gdzie była animatorką w hotelu Ali Baba w Hurgadzie. Ayman występował tam wieczorami - robił show, którym później zasłynął też w polskiej edycji programu „Mam Talent!”. Agnieszka i Ayman zakochali się, zaczęli planować wspólną przyszłość (czytaj więcej: Historia uprowadzenia dzieci w Egipcie)
Poznanianka wspomina, że gdy poznała Egipcjanina, był spokojnym mężczyzną, nigdy nie podniósł na nią głosu i ręki. Nie pił. W 2011 roku para wzięła ślub cywilny w Egipcie, który wkrótce po tym zalegalizowali w Polsce. Następnie na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Marysia była kopią ojca - miała ciemne oczy, włosy i cerę.
Po porodzie wiele się zmieniło. Na życzenie męża kobieta musiała zmienić ubiór i zachowanie. Koszmar zaczął się jednak, gdy dwa lata później urodził się Kuba. Chłopiec miał bladą cerę i blond włosy. Był podobny do matki. Ayman S. zaczął podejrzewać poznaniankę o zdradę. Mężczyzna znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, bił kijami, kopał - nawet przy swojej rodzinie.
Gdy byli w Polsce, Agnieszka zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie i zgromadzili obszerny materiał dowodowy, ale przez brak kontaktu ze stronami, obecnie zostało zawieszone.
W grudniu 2016 roku Ayman zniknął z dziećmi, a kobieta wróciła do Polski, by szukać pomocy. Poszukiwania dzieci prowadziła przez prawie rok. By nagłośnić sprawę uprowadzenia, występowała w polskich i zagranicznych mediach. Pomagała jej egipska policja i sądy.
Znowu razem
Agnieszka Pyszczorska odzyskała dzieci pod koniec 2017 roku. Podejrzewa, że były mąż - po przegranych sprawach sądowych - zaczął bać się więzienia.
- Gdy dowiedziałam się, że znowu je zobaczę, brakowało mi słów. To były ogromne emocje. Ciężko opisać szczęście, jakie wtedy czułam - przyznaje poznanianka i dodaje: - Jestem już spokojna, myślę, że Ayman zrozumiał, że dzieci nie są kartą przetargową i ukrywanie ich nie miało sensu.
Marysia i Kuba mieszkają z matką, a ich ojciec ma prawo do odwiedzin. Zgodnie z decyzją tamtejszych władz nadal pozostają w Egipcie. Jak mówi pani Agnieszka, na razie mają zablokowaną możliwość powrotu do Polski przez Interpol.
- Dzieci chodzą do przedszkola, a ja pracuję. Staramy się żyć normalnie. W domu uczę je języka polskiego, bo w czasie rozłąki wiele zapomniały. Marysia już kojarzy słowa, ale Kuba niestety nie. Z biegiem czasu wszystkiego się nauczą - mówi nam Agnieszka Pyszczorska.
Kontakty pod kontrolą
Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet przyznaje, że do fundacji zgłaszają się kobiety z podobnymi problemami. Agnieszka Pyszczorska znajduje się w o tyle komfortowej sytuacji, że dzieci są już pod jej opieką.
- Jeśli zdecydowałaby się na powrót do kraju, a miejsce zamieszkania dzieci byłoby w Egipcie, to powinna starać sie o stosowane postanowienie sądu, które pozwoliłoby jej wrócić legalnie do Polski. Jeśli chodzi o kontakty ojca z dziećmi to sąd mógłby np. orzec, że będą one realizowane naprzemiennie w Polsce i w Egipcie. Wiem, że takie orzeczenia są wydawane. W Centrum miałyśmy już taką sytuację - kobieta pracowała w Polsce, a ojciec dzieci przebywał w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z orzeczeniem, co dwa miesiące ona latała z dziećmi do Londynu, a następnie on do Polski - mówi Urszula Nowakowska, założycielka Fundacji Centrum Praw Kobiet.
Na korzyść Agnieszki Pyszczorskiej powinna działać udowodniona przemoc w rodzinie. - W tej sytuacji ważne, aby te kontakty odbywały się również pod superwizją osób, które mogłyby zapobiegać incydentom, zapobiegać kolejnym próbom uprowadzenia dzieci i przedstawić w razie potrzeby odpowiednią opinię dotyczącą realizacji preawa do kontaktów sądowi. Działa to w wielu krajach i zabezpiecza kobiety i dzieci przed eskalacją przemocy i porwaniami - dodaje Urszula Nowakowska.
Zobacz też:
Nie pomogła nawet Magda Gessler. Te restauracje są zamknięte...
Poznań Tattoo Konwent 2018 - zobacz wideo: