Paulina K. w 2014 roku wystąpiła w programie "Interwencja" na antenie telewizji Polsat – informuje "Fakt". Kobieta wzruszyła wówczas telewidzów historią swojego niełatwego życia. Do programu przyszła, aby odnaleźć przyrodnie rodzeństwo, z którym została rozdzielona 20 lat wcześniej.
Ciepła, rodzinna kobieta?
Matka kobiety była alkoholiczką. – Zostałam odebrana mamie przez to, jak się prowadziła – opowiadała w programie. Potem trafiła pod opiekę babci. Kobieta wskazywała, że po śmierci matki w 1994 roku jej przyrodnia siostra trafiła do domu dziecka, a brat do dziadka. Kiedy i dziadek zmarł, ślad po bracie zaginął.
Paulina K. po latach postanowiła spróbować odnaleźć swoje rodzeństwo, jednak trudno było jej ustalić ich miejsce pobytu.
– Nie chcieli udzielić mi żadnych informacji. Utrudniali w urzędzie i domu dziecka. Już nie wiedziałam, gdzie szukać, pomyślałam o telewizji – opowiadała.
Historia zakończyła się happy endem. Przyrodniego brata kobiety udało się odnaleźć, a wspólnie podjęli próbę odnalezienia młodszej siostry. Paulina K. była niezwykle wzruszona. – Teraz jestem spokojna, że brat żyje, że dzieciństwo jego przebiegało dobrze. Od 20 lat miałam obawy, a teraz wszystko ze mnie zeszło i jestem szczęśliwa – mówiła.
Odcinek z udziałem Pauliny K. nie jest już dostępny na stronie "Interwencji"
Zgotowała piekło 14-latce
Po 8 latach o Paulinie K. znów usłyszała cała Polska. Tym razem jednak przy okazji wstrząsającej historii 14-letniej Kasi z Poznania. Kobieta wzięła udział w uprowadzeniu i torturowaniu dziewczynki.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Wtedy to matka 14-latki zgłosiła się na komisariat i powiedziała, że jej córka została zabrana samochodem spod jednego z marketów znajdujących się na osiedlu Przyjaźni na poznańskich Winogradach. Po około dwóch godzinach poszukiwań 14-latkę odnaleziono w Złotnikach koło Poznania. Okazało się, że została brutalnie zgwałcona, ogolono jej brwi i częściowo włosy. Była przypalana papierosem.
Jak to możliwe, że kobieta która sprawiała wrażenie ciepłej, rodzinnej osoby osiem lat później zamieniła się w potwora? A może tylko stwarzała pozory?

Fakt.pl, PAP