– Fitness sylwetkowe, w którym startuję to dyscyplina sportu nie mająca zbyt wiele wspólnego z książkową definicją fitness. Polega na kształtowaniu sylwetki poprzez trening siłowy i aerobowy w taki sposób, aby była ona estetyczna i proporcjonalna. Można powiedzieć, że fitness jest dla mnie sposobem na życie, chociaż nie jest to moja jedyna pasja – tłumaczyła Ucińska, która na co dzień jest policjantką w komisariacie Poznań-Grunwald.
Sympatyczną zawodniczkę zapytaliśmy także o to dlaczego coraz bardziej popularne zajęcia grupowe fitness zostały zdominowane przez kobiety. – Jeśli mówimy o fitness jako o grupowych zajęciach rekreacyjnych, to myślę, że większe zainteresowanie kobiet wynika z pewnych obaw związanych z treningami siłowymi i przekonaniem, że fitness najlepiej wpływa na poprawę wyglądu. Z drugiej strony ćwiczenie przy muzyce jest bardzo przyjemne i relaksujące, i może dlatego również mężczyźni coraz częściej wybierają taką formę ćwiczeń – dodała utytułowana poznanianka.
Czytaj także: Joanna Ucińska z wizytą w Wieleniu
Niedawno zwyciężczyni prestiżowych zawodów Bergmann Cup w Holandii została zaproszona do TVP do programu "Pytanie na śniadanie", w którym opowiadała o swojej drodze do na sportowy szczyt. - Najpierw w moim życiu była muzyka, potem był sport, a dopiero po studiach na kierunku biologii pojawiła się praca w policji. Moja pasja nie wymaga ogromnych wyrzeczeń, jeśli chodzi o jedzenie. Wiadomo, że unikam fast foodów i słodyczy, ale po ważnym starcie nie odmówię sobie mojej ukochanej pizzy- zakończyła Ucińska.
Jej punkt widzenia ciekawie uzupełniły refleksje instruktorki fitnessu z Czarnkowa, która obserwuje zainteresowanie fitnessem z perspektywy zawodowej. – Fitness kojarzy się tylko z wysportowanymi kobietami, przy których można wpaść w kompleksy, a to jest mit. Zajęcia fitness są dla każdego. Uczestniczą w nich też mężczyźni. Przyjście na trening i postanowienie walki ze słabościami już na starcie budzi szacunek – przyznała Kinga Jahnz, instruktorka fitnessu z Czarnkowa, która gościła Ucińską podczas niedawnej imprezy "Dzień Kobiet na Sportowo". Według niej popularność ćwiczeń sylwetkowych wynika z tego, że są one bardzo dostępne (można ćwiczyć w biurze, na dworze, w sali) i nie mają skutków ubocznych.
– Postawiłam na pasję. Sport to moja pasja, która motywuje mnie do pracy. Jestem fit. A dla mnie bycie fit to przede wszystkim równowaga ciała, duszy i umysłu – dodała Jahnz.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
