Pracownicy Stokrotki chcieliby podwyżek i komfortu w pracy

Daniel Harasim
AW
Spór w Stokrotce. Pracownicy domagają się podwyżek oraz polepszenia warunków pracy. - Jesteśmy gotowi na dialog - zapewnia spółka w wydanym oświadczeniu.

Związkowcy z NSZZ „Solidarność” w Stokrotce pozostają w sporze zbiorowym z pracodawcą od jesieni. Pracownicy przede wszystkim domagają się podwyżek w wysokości 500 zł brutto.

- Obecnie nasze zarobki niewiele odbiegają od płacy minimalnej - mówi Alicja Symbor, przewodnicząca „Solidarności” w Stokrotce.

- W XXI wieku nie powinno dochodzić do sytuacji, w której żeby przeżyć trzeba szukać zasiłków. Powoli tworzy nam się państwo zasiłkowe - dodawał Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.

Ponadto pracownicy Stokrotki chcą zdecydowanej poprawy komfortu pracy w sklepach. Zarzucają pracodawcy, że nie respektowane są choćby prawa do przerw.

- Poza tym z powodu braków kadrowych mamy także 12-godzinne zmiany. W firmie pracują głównie kobiety, to rujnuje nasze kręgosłupy - twierdzi Symbor.

Ostatnim postulatem związkowców jest podwyższenie odpisu podstawowego na fundusz socjalny do wysokości ustawowej, tj. z 800 zł do 1229,30 zł.

Pracownicy są rozgoryczeni, bo od jesieni Stokrotka nadal nie przedstawiła swojej propozycji podwyżek. Tymczasem spółka zapewnia, że chce rozmawiać i doprowadzić do zakończenia sporu.

„Doceniamy każdą inicjatywę, której prawdziwym celem jest interes pracownika” - czytamy w oświadczeniu.

I dalej: „Stokrotka prowadzi politykę płacową w sposób odpowiedzialny z uwzględnieniem tendencji rynkowych. Spółka co roku podnosi wynagrodzenia pracowników, biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną, osiągane wyniki oraz sytuację na rynku pracy”.

Zakończył się już etap rokowań firmy z pracownikami. Na 20 marca zaplanowano pierwsze spotkanie mediacyjne. Związkowcy zastrzegają, że jeśli mediacje „nie dadzą szansy na zawarcie porozumienia, konieczne będzie bardziej radykalne działanie”.

Sieć handlowa Stokrotka liczy już ponad 500 sklepów. Pod koniec roku przejęła pomorską sieć marketów Sano, która posiadała 36 sklepów.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Pracownicy Stokrotki chcieliby podwyżek i komfortu w pracy - Kurier Lubelski

Komentarze 46

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dratewka
W niedziele 12 godzind
G
Gość
Oszczędności i jeszcze raz oszczędności które widać w sklepach bardzo. To nie wina personelu czy prezesów a kierowników poszczególnych regionów. Wszystko dla własnej premii. Więc nie dziwne że brakuje pracowników...
G
Gość
Podwyżki coroczne, wolne żarty. Marne grosze raz na parę lat. Pracy masa i to nie swojej. Wszystko zrób samemu w sklepie, dokręcaj śrubki, wymień żarówkę , posprzątaj itd., bo kierownicy oszczędzają i najlepiej żebyśmy wszystko sami zrobili i naprawili. Żarty jakieś.
A
Aga
Zapraszam do pracy w szkole. Super zarobki, mało pracy i 3 miesiące wakacji!
J
Jaś związkowiec
Czasy są takie, ludzie odchodzą od kościoła, i spada liczba związkowców w Europie. Nawet portal związkowy o tym pisze, warto poczytać:

https://www.tysol.pl/a30187-Niebezpieczny-trend-spadajacego-uzwiazkowienia
G
Gość
Czytam różne fora i tak: w Polomarket , Mila, Stokrotka, Biedronka, Lidl itp. wszędzie źle, mobbing, łamanie praw pracowniczych złe warunki pracy etc. To co wszędzie źle ?
Ś
Świadomy
Opowieść o stokrotkach zacznę tak: Dawno dawno temu, gdy reprezentacji Polski grał jeszcze Edi Smolarek i Jacek Krzynowek a płace w stokrotkach były takie same jak dziś .... i na tym może już zakończę temat tego dziadostwa. Szczęść Boże.
S
Sklepowa
Podwyżka coroczna w stokrotce? Wolne żarty, podnoszą tylko bo najniższa krajowa wzrasta i muszą. W tej firmie od lat nie było podwyżek.
O
Oli
Pracowałam tam kilka miesięcy i podziękowałam. Wieczne braki w ludziach bo sypią L4. Idziesz do pracy na 10 cieszysz się, że do 18 a tu godz 12 i pytają się czy możesz zostać do końca czyli do 22.30 bo ktoś zadz, że go brzuszek boli i nie przyjdzie. Jak odmówisz to zapomnij o prośbach do grafiku. Jesteś od wszystkiego. Wypiek pieczywa, warzywa, nabiał. Między czasie z brudnymi rękoma latasz na kasę, dobrze jak jeszcze uda ci się coś z palet wyłożyć. A najgorsze to chyba są te zmiany ułożenia towarów. Towar chodliwy na 2 rzędy rozłożony i wiecznie go brakuje na półce, osoba która zajmuje się planami jest jak dla mnie bezsensownie zatrudniona. Towar powinien być rozłożony tak, żeby nie zalegał na magazynie. Przyjeżdża pół palety majonezu a w półce możesz to wyłożyć w jednym rzędzie, chore... I do tego zatrudnianie osób z orzeczeniem o niepełnosprawności, które nie mogą dźwigać... czyli taki zatrudniony mężczyzna ma luźną pracę a Ty jako kobieta dźwigaj np worki z ziemniakami. Tą pracę polecam osobą które chcą schudnąć. 3 miesiące i 10 kg mniej
G
Gość
POLSKI juz nie ma nazwy nie polskie markety obce tesco leclerc auchan lidl biedronka to sa zagraniczni wlasciciele POLSKA SPRZEDANA
E
EJ
Zatrudniam na etacie, moi ludzie zarabiają 3700, 00 - 4000,00 na rękę. Ciężka praca, często realizacje na dworze w różnych warunkach pogodowych. Chętnych zapraszam.
D
Do prezesa
Zapominasz, że prezesem się bywa, a potem trzeba żyć z targania woreczków. A skórę Jeszcze jesteś prezesem to u szanuj pracę pracowników, oni pracują byś wygodnie przemieszczał d... w fotelu
A
Anna
Nic dziwnego, że w moim mieście bez skutku szukają pracowników i kolejny już miesiąc zapowiadają otwarcie stokrotki
s
stokrotka
Pracowałam w centrali Stokrotki, nawet tam jest kiepsko z wynagrodzeniem. Kierownik pozostawia zespół samemu sobie, pracownicy odchodzą a tu nadal nic nie jest robione by polepszyć i by pracownicy zostali. Zespół jest bardzo zgrany i zawsze można na siebie liczyć przynajmniej tak było w dziale kadr i płac. Tylki Beata S. nie widzi że się źle dzieje i oczywiście to nie jest jej wina że kolejni specjaliści z działu odchodzą, no ale to jest polityka firmy zatrudnić młodego i taniego pracownika, zawsze to duża oszczędność.
z
zbir lubelski
A u mnie był Aldik, obok PSS. To dopiero kabaret był - pogawędki na mięsnym o dupie Marynie, śpiący ochroniarz, pani obsługiwała z łaski i wiecznie nie ma wydać. Nie widziałem nigdy różnicy pomiędzy PSS-em i Aldikiem. Relikty minionej epoki, o asortymencie i cenach, nawet nie wspominam. PSS-u już nie ma, Aldik przejęty i jest O.K. Powstała Stokrota, jest lepiej.
Wróć na i.pl Portal i.pl