Aż 88 proc. menedżerów i dyrektorów dużych międzynarodowych firm rozważałoby wybór droższego produktu lub usługi pochodzących od dostawców z wyższym poziomem znajomości języka angielskiego – wynika z danych EF English Margin Report.Przeciętnie byliby gotowi zapłacić dodatkowe 16% kosztów za ich produkty i usługi.Nie wszystkie firmy zdają sobie z tego sprawę i ignorują znaczenie znajomości angielskiego w komunikacji pracowników. – Brak jasnych zasad komunikacji językowej może prowadzić do sporów w międzynarodowych interakcjach, strat w sprzedaży i wielu innych poważnych problemów – komentuje Sylwia Rogalska, Country Manager w Education First, prowadzącym kursy języka biznesowego za granicą. – Jak wynika z naszego raportu EF EPI-c2, problem ten dotyczy przede wszystkim kadry kierowniczej, której średni poziom angielskiego wskazuje, że osoby te mogą mieć kłopoty z kierowaniem zespołem anglojęzycznym czy przejęciem przewodnictwa w złożonych spotkaniach w języku angielskim.
Korzyści związanych z kształceniem języka angielskiego wśród pracowników jest wiele, a do głównych z nich zaliczają się:
· zakup i sprzedaż wśród większej różnorodności klientów, dostawców i partnerów biznesowych,
· lepsza komunikacja między geograficznie rozproszonymi pracownikami,
· wzrost płynności w transgranicznych fuzjach i przejęciach.
Naukowcy Tsedal Neeley3 i Robert Steven Kaplan w artykule Harvard Business Review4, zauważyli, że nieunormowana wielojęzyczność powoduje nieefektywność nawet u najbardziej wyspecjalizowanych i utalentowanych pracowników. Jak wynika z raportu EF EPI-c, w kontekście korporacyjnych inicjatyw językowych często przeoczona zostaje duża przepaść językowa pomiędzy międzynarodową elitą menedżerów, która mówi płynnie w j. angielskim, a regionalnymi pracownikami, którzy posługują się swoimi lokalnymi językami.