O wysokości przyznawanych przez sąd alimentów decydują zwykle uzasadnione potrzeby osoby, która ma je dostawać oraz możliwości finansowe i majątkowe zobowiązanego do ich płacenia.
Wnosimy pozew o alimenty
Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci powstaje z chwilą urodzenia się dziecka i wygasa, gdy ono się usamodzielni - zacznie pracować lub zawrze małżeństwo i przejdzie na utrzymanie małżonka.
Gdy jeden z rodziców nie chce łożyć na utrzymanie syna lub córki, drugi powinien wnieść pozew do sądu rejonowego - właściwego dla miejsca zamieszkania dziecka lub pozwanego. Jeśli pozwany, czyli rodzic wobec którego wnosimy pozew mieszka w innej miejscowości, lepiej wybrać pierwszą z możliwości.
W pozwie należy prawidłowo wskazać strony. Pozwanym będzie rodzic, który nie łoży na utrzymanie dziecka. Powodem - jeśli dziecko nie skończyło 18 lat, będzie w jego imieniu rodzic-opiekun, który podpisuje pozew. Jeżeli dziecko skończyło 18 lat, powinno podpisać pozew samodzielnie. Oprócz oznaczenia stron należy pamiętać o ich adresach zamieszkania oraz o numerze PESEL dziecka. Podanie numeru PESEL pozwanego nie jest obowiązkowe. Zgodnie z przepisami, pozew o alimenty powinien zawierać także tzw. wartość przedmiotu sporu, czyli kwotę, która ma zostać zasądzona dla dziecka. Wyliczamy ją, mnożąc wartość żądanych alimentów przez 12 miesięcy, np. 600 zł x 12 = 7200 zł.
Czytaj też: Alimenty dla rodzica lub byłego małżonka
W pozwie powinny się znaleźć informacje o stanie majątkowym i zarobkowym pozwanego rodzica oraz tego, który pozew wnosi. Ten drugi musi w uzasadnieniu pozwu wyliczyć średnie miesięczne koszty utrzymania dziecka i wszelkie wydatki, jakie na nie ponosi. Do pozwu warto dołączyć wszelkie zaświadczenia, na przykład lekarskie, jeśli dziecko wymaga stałej opieki specjalistów oraz zaświadczenia o zarobkach, wyciągi z rachunków, faktury i paragony. Jeśli rodzic wnoszący pozew nie pracuje, a zajmuje się małoletnim lub niepełnosprawnym dzieckiem, powinien to również zaznaczyć. Na tej podstawie sąd może koszt utrzymania dziecka rozdzielić nie po połowie, ale z korzyścią dla rodzica opiekującego się dzieckiem.
Ważne! By ubiegać się o alimenty na rzecz dziecka, nie trzeba mieć orzeczonego rozwodu. W tego typu rozprawach nie ponosimy też żadnych kosztów sądowych.
Z pomocą komornika
Wysokość zobowiązania alimentacyjnego określa sąd w wyroku. Mimo że przysługuje od niego odwołanie, jest on natychmiast wykonalny. Jeśli więc wiemy, że drugi rodzic - zobowiązany do płacenia alimentów - nie będzie ich dobrowolnie płacił, taki wyrok (z klauzulą wykonalności) możemy od razu złożyć u komornika wraz z wnioskiem o wszczęcie i przeprowadzenie egzekucji.
Do ściągania alimentów upoważniony jest komornik działający w miejscu zamieszkania uprawnionego do tego świadczenia, ale możemy też wybrać dowolnego komornika. Komornik pobiera opłatę od czynności egzekucyjnych od dłużnika.
Kiedy możemy podwyższyć alimenty?
Nie ma żadnych szczególnych przepisów dotyczących terminów podwyższania alimentów. Wraz z dzieckiem rosną jego potrzeby, więc alimenty w wysokości zasądzonej przez sąd po prostu mogą nie wystarczać na pokrycie kosztów utrzymania i wykształcenia dziecka. Wówczas możemy wystąpić o ich podwyższenie. Nie jest to jednak jedyna przyczyna potrzeby podwyższenia alimentów. Można o to wystąpić także wtedy, gdy: dziecko zachorowało i konieczne jest jego długotrwałe leczenie, pogorszyła się sytuacja życiowa osoby, z którą dziecko mieszka (na przykład straciła ona pracę) lub zwiększyły się możliwości finansowe osoby zobowiązanej do płacenia alimentów.
Z pozwem o podwyższenie alimentów występuje się, podobnie jak w przypadku zasądzania alimentów, do sądu rejonowego. Do pozwu trzeba dołączyć dokumenty potwierdzające potrzebę otrzymywania alimentów w większej wysokości.
Dziadkowie muszą pomóc wnukom
Jeśli rodzic, na którym ciąży ten obowiązek, nie płaci alimentów, można wystąpić do sądu o zasądzenie ich od krewnych dłużnika w linii prostej lub rodzeństwa.
Zdarza się więc, że to dziadkowie muszą przymusowo dokładać się do utrzymania wnuków. Bo choć to rodzice mają obowiązek utrzymania i wychowania dzieci, nie zawsze z tym sobie radzą. Jeśli jedno z rodziców nie żyje, dzieci musi utrzymać drugie z nich. Ale, gdy zostanie ustalone, że nie jest w stanie temu sprostać, a z tego powodu dzieci mogłyby znaleźć się w niedostatku, obowiązki te przechodzą na dalszych krewnych. Najczęściej na dziadków. Oni też powinni pomóc w utrzymaniu wnuków, gdy wyegzekwowanie pieniędzy od ojca (lub matki) dzieci jest niemożliwe.
Do samodzielności
Nawet gdy dziecko osiągnie pełnoletność nie zawsze możemy przestać płacić mu alimenty, bo jeśli się uczy lub nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie - nawet na przykład z powodu bezrobocia, każdy przypadek sąd rozpatruje indywidualnie - obowiązek trwa nadal. Nigdy nie wygaśnie w przypadku, gdy dziecko z powodu kalectwa czy choroby psychicznej w ogóle nie jest w stanie osiągnąć niezależności.
Jeśli jednak dorosłe już dziecko nie jest samodzielne na przykład z powodu alkoholizmu lub narkomanii, choć rodzice dokładali starań, by zapewnić mu właściwe warunki egzystencji i zdobycia samodzielności, mogą oni ubiegać się o uchylenie przez sąd zobowiązania alimentacyjnego, powołując się na zasady współżycia społecznego. Podobnie jest, gdy dorosłe dziecko specjalnie przedłuża okres studiowania. Można wówczas wytoczyć powództwo o ustalenie, że nasz obowiązek alimentacyjny wygasł. Pozew wnosi się do sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania uprawnionego do alimentów.
W kwestii „wiecznych studentów” wypowiadał się nawet Sąd Najwyższy, który wielokrotnie podkreślał, że przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci pełnoletnich należy brać pod uwagę to, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności pozwalają na jej kontynuowanie. SN stwierdził też, że rodzice nie muszą płacić alimentów dzieciom, które studia zaniedbują, z własnej winy powtarzają lata nauki i kończą studia, znacznie przekraczając przewidziany programem czas.
500+ a alimenty
500 złotych otrzymywane na dziecko nie wpływa w żaden sposób na alimenty. Zgodnie z nowelizacją Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, przy ustalaniu wysokości alimentów nie bierze się bowiem pod uwagę: świadczeń z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego, świadczenia i wydatków związanych z umieszczeniem dziecka w pieczy zastępczej, świadczenia z programu „Rodzina 500 plus” i świadczeń rodzinnych. Nie musimy się więc obawiać, że ze względu na to, że dostajemy 500 zł na dziecko, alimenty na nie zostaną pomniejszone. Samotny rodzic, który stara się o przyznanie pieniędzy z programu 500+, musi zaświadczyć, że otrzymuje alimenty albo że nie ma możliwości ściągnięcia alimentów od drugiego rodzica. Urząd gminy weryfikując wniosek, może poprosić o przedstawienie odpisu orzeczenia zasądzającego alimenty albo dokumentu, który poświadczy fakt nieotrzymywania alimentów, na przykład dokumentu od komornika, który potwierdza bezskuteczną egzekucję alimentów.
Czytaj też: Alimenty dla rodzica lub byłego małżonka
Bez władzy rodzicielskiej
Pozbawienie przez sąd rodzica biologicznego władzy rodzicielskiej nad dzieckiem nie zwalnia go z obowiązku płacenia alimentów. Zatem rodzic wychowujący dziecko może wystąpić do sądu o alimenty od rodzica, który nie ma władzy rodzicielskiej. Tylko w przypadku przysposobienia dziecka ustanie obowiązek alimentacyjny jego ojca naturalnego, bo zasadniczym skutkiem przysposobienia jest powstanie sztucznego stosunku pokrewieństwa między przysposabiającym a przysposobionym.