– Nasza praca zaczęła się parę lat temu, zbadaliśmy wiele gatunków ropy, rozbudowaliśmy nasze laboratoria, tak byśmy dobrali właściwy portfel i by jak najlepsza ropa była przetwarzana w naszych rafineriach – podkreślił.
– Jeszcze w 2014 roku, około 100 procent dostaw ropy było z kierunku wschodniego, z Rosji. Mamy to już za sobą, dziś rafineria w Płocku przerabia tylko 50 procent ropy z tego kierunku – zaznaczył Obajtek.
– Dziś pracujemy z wieloma producentami, między innymi z Nigerii, Angoli, z szelfu Morza Północnego, czy też z Saudi Aramco, największym producentem na świecie – mówił prezes Orlenu.
– Nasze rafinerie dzięki temu mogą pracować nawet w sytuacji, gdy przestanie płynąć ropa rurociągiem Drużba – podkreślił Obajtek, dodając że w takiej sytuacji Orlen jest gotów nie tylko zabezpieczyć krajowy rynek, ale też swoje rafinerie w regionie oraz rynek hurtowy.
Daniel Obajtek o fuzji Orlenu z Lotosem
Prezes Orlenu odniósł się także do krytyki fuzji jego firmy z Lotosem. – Dziś to połączenie jest niezbędne jak nigdy dotąd – powiedział.
– Dzięki temu powstanie koncern, który będzie bardzo silnym partnerem, również dla innych firm. Sam Lotos nie mógłby być takim partnerem choćby dla Saudi Aramco – podkreślił.
– Każdy kto twierdzi inaczej, nie działa zgodnie z polską racją stanu i szkodzi polskiej gospodarce – uważa prezes PKN Orlen.
– Ta transakcja to także kilka innych umów, także na rozwój petrochemii – mówił.
Jak podkreślił, wraz z fuzją Orlenu i Lot osu, pojawią się kolejne dostawy ropy naftowej do Polski. – Podpisaliśmy umowy na zwiększenie dostaw do 20 mln ton do naszych rafinerii – podkreślił.
Prezes Orlenu o współpracy z MOL
Daniel Obajtek mówił także o okolicznościach współpracy z węgierskim koncernem MOL. – Prawdą jest, że zgodnie z warunkami Komisji Europejskiej musimy sprzedać część stacji. Ale odsprzedając 400 stacji, również kupujemy 200 stacji na Węgrzech i na Słowacji – podkreślił, dodając, że kupione placówki mają podobny zysk operacyjny jak te sprzedane.
– Za pozostałą kwotę również negocjujemy zakup kolejnych stacji w regionie – dodał Obajtek.
– Ponadto, nasz partner MOL podpisał z nami długoterminową umowę na dostawy paliwa z naszych rafinerii do tych stacji – mówił.
Prezes Orlenu skrytykował także działania polityków poprzedniej ekipy rządzącej, którzy nie traktowali Lotosu jako strategicznej spółki, a nawet mieli brać pod uwagę sprzedaż firmy Rosjanom.
– Połączenie Lotosu i Orlenu jest Polską racją stanu, dywersyfikacja źródeł ropy jest polska racją stanu – zaznaczył.
– Realizujemy przede wszystkim zadania biznesowe. Ale zawsze w tyle głowy mamy bezpieczeństwo państwa i dywersyfikację. Nie tylko zresztą ropy – podkreślił Obajtek.
