Nie jest żadną tajemnicą to, że Andrzej Duda jest wielkim miłośnikiem narciarstwa. Przypomnijmy, że w połowie grudnia rząd zamknął wyciągi narciarskie. Wtedy w sprawie górskich przedsiębiorców interweniował prezydent. Po otwarciu stoków, które miało miejsce 12 lutego, postanowił skorzystać z tej sposobności i udać się do Wisły. W ślad za nim wielu Polaków tłumnie ruszyło na wyciągi, co w kraju mocno odbiło się na słupkach ilustrujących liczbę nowych zakażeń koronawirusem.
Andrzej Duda na nartach szusuje - wtedy się dobrze czuje MEM...
Z zamiłowania głowy państwa do białego szaleństwa zakpił były premier Donald Tusk. Przy okazji szef Europejskiej Partii Ludowej przypomniał aferę związaną z zakupem za ponad pięć milionów złotych maseczek od instruktora narciarstwa ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Szybko okazało się jednak, że niestety nie spełniały one standardów.
- Nie podzielam krytyki sportowych pasji pana prezydenta - napisał na Twitterze były polski premier i szef Europejskiej Partii Ludowej. - Przecież od dawna wiadomo, że tak potrzebne respiratory i maseczki najłatwiej zamówić na stoku narciarskim.
