Marcelo Rebelo de Sousa, zawetował ustawę legalizującą eutanazję w tym kraju. Prezydent Portugalii uznał, że zbadanie tej ustawy nie jest konieczne i nie wysłał jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Co ciekawe, podczas głosowania, które się odbyło 31 marca, Partia Socjalistyczna premiera Antonia Costy, a także deputowani z opozycyjnych ugrupowań liberalno-lewicowych, czyli Bloku Lewicy, Inicjatywy Liberalnej, partii Livre, a także PAN, a także sześciu posłów z centro-prawicowej Partii Socjaldemokratycznej poparło ustawę.
Eutanazja w Portugalii była uchwalana już cztery razy. Dlaczego nie obowiązuje?
Osoba, która zdecyduje poddać się eutanazji, będzie od teraz musiała przejść wyczerpujące rozmowy z komisją lekarską. Komisja ta będzie musiała stwierdzić u takiego pacjenta, że cierpi z "dużą intensywnością". Eutanazji mogły też poddać się osoby, które cierpią na nieuleczalne choroby i takie, które doznały urazu i nie mogą znieść jego skutków.
W ciągu sześciu ostatnich lat parlament Portugalii, który jest zdominowany przez lewicę, już cztery razy uchwalał prawo do eutanazji. Prawo to jednak nadal nie obowiązuje, gdyż dwa razy wetował je prezydent de Sousa, a dwukrotnie odrzucał ją Trybunał Konstytucyjny.

dś
Źródło: