W stolicy Korei Południowej trwają rozmowy polskiej delegacji rządowej i biznesowej, której przewodzi Jacek Sasin. Przed południem lokalnego czasu wicepremier i towarzyszący mu m.in. Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej i Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej spotkali się z przedstawicielami koreańskiego ministerstwa Agencji Planowania Zakupów Obronnych.
Jaki sprzęt sprzedali polskiemu wojsku Koreańczycy?
Koreański przemysł zbrojeniowy jest szczególnie aktywny w ostatnich miesiącach na naszym rynku. Jej wyrazem są umowy na tamtejsze lekkie myśliwce FA-50, czołgi K2 czy samobieżne armatohaubice K9. 19 października rozpoczęły się dostawy sprzętu z Korei Południowej do Polski. Pierwsze 24 armatohaubice K9 zmierzają już do naszego kraju i wkrótce będą służyć w jednostkach na wschodzie kraju. Także 10 czołgów K2 niedługo wzmocni wschodnią flankę.
Tego samego dnia wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę ramową na zakup z Korei Południowej 288 zestawów wieloprowadnicowych wyrzutni artylerii rakietowej K239 Chunmoo wraz z zapasem amunicji. Pierwsze trafią do Polski już w przyszłym roku.
Polska zbrojeniówka intensywnie współpracuje ze stroną koreańską, np. na kanwie budowy Kraba, gdzie wykorzystuje elementy produkowane w oparciu o rozwiązania koreańskie armatohaubic K9. Również, jeśli chodzi o Chunmoo, Korea Południowa przekaże nam niezbędny know-how do produkcji pocisków.
Koreańczycy sprzedali nawet polskiemu wojsku część uzbrojenia, którą przygotowywali dla własnej armii. To szczególnie ważne w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę i polityki odstraszania wroga, prowadzonej przez Polskę. Terminy oczekiwania na sprzęt na rynku zbrojeniowym są o wiele dłuższe.
Strona koreańska walczy jednak przede wszystkim o umowę na budowę kolejnej elektrowni atomowej w Polsce. Pierwszy wyścig o zyskanie podobnego kontraktu wygrała amerykańska firma Westinghouse, oferująca technologię AP 1000.
Koreańczycy zaraz po Amerykanach?
Polski rząd podkreśla jednak, że w kraju jest miejsce na więcej elektrowni jądrowych. Kolejne inwestycje byłyby realizowane już jako przedsięwzięcie biznesowe.
O kontrakt stara się więc m.in. koreański potentat KHNP, który proponuje technologię APR1400. Spółka realizowała już podobne przedsięwzięcia w Korei Południowej, a także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W spotkaniu przed południem obok wicepremiera Sasina udział wzięli m.in. Wojciech Dąbrowski, prezes PGE i Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Stronę koreańską reprezentowali m.in Eom Dong-Hwan, minister Agencji Planowania Zakupów Obronnych oraz gen. Cho Hyun-Ki.
rs
