„Debata przed II turą była tak bezpośrednia, że nie było miejsca na grę, bo formuła pozbawiła możliwości wpływu na to starcie dziennikarzy” – ocenił piątkową debatę w TVP prof. Kik.
Podkreślił, że była to pierwsza debata, która pozwoliła na pełne i autentyczne pokazanie kandydatów.
„W poprzednich debatach byli w tłoku, wszystko ginęło, mieszało się. Obaj – zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki – zaprezentowali się dobrze. Pokazali inteligencję, wypowiadali się w sposób przemyślany” – ocenił ekspert.
Wskazał jednak, że w jego ocenie Trzaskowski wyglądał na bardziej zdenerwowanego, zachowywał się w sposób „mniej stateczny”.
„To była walka dwóch polityków ze spolaryzowanego kraju. Było widać pewną nieautentyczność zachowań. Z wypowiedzi wyszło, że są to kandydaci wrogo do siebie nastawieni. Można to zrozumieć, bo była to walka, a nie teatr” – powiedział prof. Kik.
W ocenie prof. Kika Nawrocki wypadł jako kandydat bardzo opanowany – mimo zdecydowanie mniejszego doświadczenia politycznego niż Trzaskowski.
„Trzaskowski to stary wyga polityczny – to bez dwóch zdań. Mogę powiedzieć tak: Trzaskowski bardziej doświadczony, bardziej opanowany Nawrocki” – ocenił politolog.
„Dziś po raz pierwszy widziałem kandydatów na prezydenta” – dodał prof. Kik. Jego zdaniem zarówno jeden, jak i drugi kandydat pokazali „format prezydencki w piątkowej debacie”.
Ekspert wskazał, że po tej debacie sprawa prezydentury nadal nie jest rozstrzygnięta. „W mojej ocenie Trzaskowski powinien pojechać do Końskich na debatę Telewizji Republika” – ocenił.
Piątkową debatę ekspert skwitował tak: „Nawrocki zremisował z bardziej doświadczonym Trzaskowskim, czym może zapunktować, bo wydawało się, że Trzaskowski powinien go bez trudu pokonać”.
Źródło: