Debata prezydencka w TVP. Kto wygrał? Trzaskowski czy Nawrocki? Dr Bartłomiej Machnik: obaj nie chcieli popełnić żadnego błędu

Marcin Koziestański
Kto wygrał debatę?
Kto wygrał debatę? Adam Jankowski/ Polska Press
Za nami kolejna debata prezydencka. Tym razem w TVP wystąpili jedynie dwaj kandydaci, którzy dostali się do drugiej tury. Kto poradził sobie lepiej? - Debatę można podsumować stwierdzeniem: nikt nie wygrał, nikt nie przegrał. Nikt nie zyskał, ani nikt nie stracił. Ewidentnie w tej debacie obaj kandydaci nie chcieli popełnić żadnego błędu - stwierdził w rozmowie z portalem i.pl dr Bartłomiej Machnik, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Zakończyła się kolejna z debat. Tym razem w TVP. Kto był w niej lepszy? Kto się lepiej do niej przygotował?

Debatę można podsumować stwierdzeniem: nikt nie wygrał, nikt nie przegrał. Nikt nie zyskał, ani nikt nie stracił. Ewidentnie w tej debacie obaj kandydaci nie chcieli popełnić żadnego błędu. Rafał Trzaskowski bez wątpienia "powrócił z dalekiej podróży". Nie dał się Karolowi Nawrockiemu, który jest na fali wznoszącej. Z drugiej strony Karol Nawrocki ani nie stłamsił Rafała Trzaskowskiego, ani sam też nic nie stracił. Obaj kandydaci wiedzą, że jest jeszcze kilka dni, więc był to taki element podsumowania, nie dowiedzieliśmy się od kandydatów niczego nowego. Każdy z nich chciał powyciągać najcięższe działa, ale nie było jakiegoś znaczącego "game changera". Dlatego debata wypadła na remis.

Czy ta debata może mieć wpływ na wyniki w drugiej turze wyborów? Czy z punktu widzenia wyborców Konfederacji, mogła im pomóc zdecydować, na kogo oddać swój głos?

Tak naprawdę, z punktu widzenia wyborców Konfederacji, już po czwartkowym spotkaniu Karola Nawrockiego ze Sławomirem Mentzenenem, to właśnie Nawrocki jest ich naturalnym wyborem, jeżeli zdecydują się zagłosować w drugiej turze. Pamiętajmy jednak, że przed Rafałem Trzaskowskim jest jeszcze rozmowa z Mentzenem, więc może wszystko być jeszcze inaczej. Chociaż po wypowiedziach Rafała Trzaskowskiego nie wierzę w to, żeby przekonał wyborców Konfederacji. Karol Nawrocki ma o tyle przewagę, że podpisał się pod "deklaracją toruńską", a Trzaskowski prawdopodobnie tego nie zrobi.

A czy według Pana podczas tej debaty widać było, że kandydaci starają się o czyjś elektorat? Było jakieś "puszczenie oka" w którąś stronę, by przekonać nieprzekonanych?

Mam wrażenie, że obaj kandydaci starali się nie przegiąć w tym temacie, wiedząc o tym, że kierując się w stronę elektoratu, który nie głosował na nich w pierwszej turze, nie mogą popaść w absurd. Dlatego nie zauważyłem bezpośredniego umizgiwania się do konkretnego elektoratu. Bardziej było to podsumowanie i powtórzenie wszystkich zagadnień, które już słyszeliśmy.

Rozmawiał Marcin Koziestański

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Iga Świątek już nie ma złudzeń. "Zdałam sobie z tego sprawę"

Iga Świątek już nie ma złudzeń. "Zdałam sobie z tego sprawę"

To może być największy nalot na Rosję od czasów II wojny światowej

To może być największy nalot na Rosję od czasów II wojny światowej

Wróć na i.pl Portal i.pl