Niemiecka gazeta informuje, że „uczestnicy chcieli zaprotestować przeciwko rosnącej wrogości wobec Rosjan”.
W demonstracji brało udział blisko 200 samochodów. Organizatorzy twierdzą, że rośnie wrogość i „dyskryminacja ludności rosyjskojęzycznej”.
„Przed wyruszeniem kolumny samochodów, odegrano hymny narodowe Rosji i Niemiec, a ludzie tańczyli i śpiewali przy dźwiękach rosyjskiej pieśni ludowej »Kalinka«” – opisuje „Die Welt”.
Policja nie odnotowała żadnych incydentów ani poważnych zakłóceń w ruchu.
Andrij Melnyk, ambasador Ukrainy w RFN, zaapelował do władz Hanoweru o zakazanie prorosyjskiej parady w sytuacji, gdy „ukraińskie kobiety i dzieci są gwałcone i mordowane” przez rosyjskie wojska. „To wstyd dla Niemiec! Nie chodzi o wolność wypowiedzi. Proszę o ZAKAZANIE!!” – napisał.
To już druga taka demonstracja w Niemczech. 900 osób w ponad 400 pojazdach wzięło udział w paradzie 3 kwietnia, która odbyła się w Berlinie. Na jednym z transparentów widniał napis: „Stop hating Russians” (przestańcie nienawidzić Rosjan). Na wielu samochodach powiewały flagi w rosyjskich barwach narodowych.
Organizatorem przejazdu w Berlinie był Christian Freier, mechanik samochodowy z Mahlsdorfu. Pochodzi z Orenburga w Rosji, a od 2001 roku mieszka w Niemczech.
