We wtorek po południu odbyło się specjalne posiedzenie Sejmu poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Od poniedziałku, niedaleko przejścia granicznego w Kuźnicy, po stronie białoruskiej przebywa duża grupa migrantów. Według różnych źródeł może tam być nawet łącznie nawet kilka tysięcy osób. Część z nich próbowała sforsować granicę i niszczyła zabezpieczenia. Cudzoziemcy utworzyli też koczowisko.
W związku z napiętą sytuacją, Straż Graniczna zdecydowała o zawieszeniu do odwołania ruchu granicznego na drogowym przejściu w Kuźnicy. Służby przekonują, że to efekt braku reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy przez zorganizowane grupy migrantów przebywające w okolicy przejścia w Kuźnicy.
Decyzja ta może wpłynąć na ruch na polsko-białoruskich przejściach na terenie województwa lubelskiego. Wszystko dlatego, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już zaapelowało do zainteresowanych, chcących przekraczać granicę z Białorusią, o kierowanie się na przejścia w Terespolu i Kukurykach.
Trudno powiedzieć, jak ta decyzja przełoży się na ruch na tych przejściach.
– Na razie ciężko mieć jakiekolwiek porównanie, bo nie upłynęła nawet doba od zamknięcia przejścia w Kuźnicy – powiedział nam we wtorek porucznik Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Ale jeżeli przejście w Kuźnicy będzie zamknięte na dłużej, to na pewno docelowo ruch osobowy i ciężarowy będzie zwiększony – dodał por. Sienicki.
Według rzecznika NOSG od wielu dni na lubelskim odcinku granicy z Białorusią nie odnotowano incydentów związanych próbami nielegalnego przekroczenia granicy państwowej.
– U nas jest spokojnie. W porównaniu z tym co się dzieje na Podlasiu, to są zupełnie dwa inne światy – pokreślił Dariusz Sienicki.
- Ogród Botaniczny zamienił się w park iluminacji
- Żużlowcy Motoru przetestowali największy tunel aerodynamiczny we wschodniej Polsce
- „Boję się, że moja ciocia będzie następna”. Zobacz zdjęcia z manifestacji
- Pożar szpitala MSWiA w Lublinie. Zobacz zdjęcia z akcji
- Trwa wyburzanie budynku z lat 40. XX wieku. Zobacz zdjęcia
- Co łączy LSM i Czuby? Jesień! Tu trzeba się wybrać. Fotorelacja
