Jak poinformował rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski, najwięcej zgłoszeń strażacy otrzymali w województwach zachodniopomorskim, pomorskim i kujawsko-pomorskim, gdzie odnotowano niemal 1 500 zdarzeń.
Wskutek burz i nawałnic rannych zostało 7 osób, w tym dwóch strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej.
– Do najbardziej dramatycznego w skutkach zdarzenia doszło w powiecie chojnickim, gdzie na samochód spadło drzewo. W środku przebywało pięć osób i potrzebna była pomoc strażaków – powiedział brygadier Karol Kierzkowski. Dodał, że interwencje Straży Pożarnej polegały głównie na usuwaniu podtopień oraz skutków silnego wiatru, czyli drzew przewróconych na budynki czy samochody. Strażacy otrzymali również ponad 120 zgłoszeń o uszkodzonych budynkach. Kilka interwencji dotyczyło pożarów po uderzeniach piorunów.
Prewencyjnie ewakuowano 20 obozów harcerskich, głównie w północnych regionach kraju. W sumie ponad 950 dzieci przeniesiono z namiotów do budynków jeszcze przed nadejściem nawałnic.
Ulewne deszcze doprowadziły do zablokowania drogi ekspresowej S8 w Warszawie na wysokości ulicy Lazurowej. Droga w stronę Wrocławia była nieprzejezdna.
Na Pomorzu, w związku z burzami, konieczna była ewakuacja odbywającego się w Gdyni festiwalu muzycznego Open'er.
W województwie świętokrzyskim silny wiatr połamał konary drzew, a ulewne deszcze doprowadziły do zalania posesji. Liczne szkody nawałnica spowodowała też w Słupsku, gdzie z wieży kościoła zerwana została iglica. W Wągrowcu w województwie wielkopolskim piorun uderzył w drzewo i wybuchł wielki pożar.
Media, Polskie Radio 24
