Razem z Adamem Bieleckim We Wrocławiu posadzili Drzewo Mocy. Zobacz zdjęcia [GALERIA]

KCZ, zdjęcia: Tomasz Hołod
We Wrocławiu posadzono Drzewo Mocy. To początek kampanii #dzielsiezielenia.
We Wrocławiu posadzono Drzewo Mocy. To początek kampanii #dzielsiezielenia. Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
Przed barem Barbara przy ul. Świdnickiej posadzono Drzewo Mocy. To początek kampanii #dzielsiezielenia. Miasto zachęca w ten sposób wrocławian do zazieleniania otoczenia oraz dbałości o środowisko. Ambasadorem akcji jest Adam Bielecki, polski himalaista.

- Zazielenianie otoczenia nie jest takie trudne, robimy to na co dzień. Chcemy za pomocą social mediów pokazać jak to robić, gdzie można legalnie sadzić, z kim współpracować - mówił prezes fundacji Dotlenieni, Marek Kołkowski.

Głównym punktem konferencji było zasadzenie ''Drzewa Mocy'', które stanęło w innowacyjnej, mobilnej donicy, dzięki czemu może zmieniać swoje położenie. Na razie stoi przed barem Barbara przy ul. Świdnickiej.

Ambasadorem akcji jest Adam Bielecki, polski himalaista. - Oby jak najwięcej drzew pojawiało się w przestrzeni publicznej. Zawsze z przyjemnością wspieram inicjatywy związane zielenią, szczególnie we Wrocławiu - komentuje Adam Bielecki.

Bielecki odpowiadał także na pytania dzieci i młodzieży podczas zorganizowanych również dzisiaj warsztatów sadzenia roślin.

W listopadzie i grudniu do wrocławskich szkół, które wyrażą chęć wzięcia udziału w zielonym projekcie zostanie dostarczony pakiet składający się z poradnika "Zielona Rodzina” oraz rośliny. Na podstawie "Zielonego Scenariusza Lekcyjnego" będą przeprowadzane zajęcia, w czasie których dzieci dowiedzą się, jak sadzić rośliny, jak wykorzystać gazetę do zrobienia doniczki i co jest potrzebne, żeby roślina pięknie rosła.

Zobaczcie zdjęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Razem z Adamem Bieleckim We Wrocławiu posadzili Drzewo Mocy. Zobacz zdjęcia [GALERIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 30

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kwiatek
Dziękuję za rzetelną odpowiedź, to w znacznym stopniu wyjaśnia sprawę. Nie bardzo natomiast rozumiem zjadliwy tytuł komentarza - niby czego mam się douczać ?
K
Kwiatek
Merytorycznie absolutnie zgadzam się z przedmówcą. Tak właśnie było i wie to każdy kto liznął historii. Natomiast martwi mnie że człowiek który jak widać ma wiedzę i nie jest idiotą, używa w dyskusji tak plugawego języka.
g
guten
Szkoda Lipy,bo przez tą donicę uschnie.
m
mARmAR
Lipa,lipa ale i tak uschnie za 2-3 lata,przez tą donicę,korzenie uschną a później drzewo i będzie lipa.
l
links
miały słabe korzenie,uschły to posadzić nowe,najsilniejsze wyrosną.
b
balt
Posadziłem już koło 20 tys. drzew.
b
balt
Przecież to drzewo uschnie za parę lat,gdzie korzenie ma rozwijać,w donicy?
d
do tępego
I jeszcze plusy dostałeś za te DEBILIZMY. Nie wzięliśmy żadnego kawałka i nie uczestniczyliśmy w rozbiorach. Zaolzie było nasze, a czeskie kundle napadły na nas i wbiły nóż w plecy podczas wojny z bolszewikami i zajęli Zaolzie. Gdzie cweluchu uczyłeś się historii? Podczas odebrania Zaolzia przez Polaków nie zginął ani jeden pepik. A poczytaj o ofiarach czeskich śmierdzieli, w tym spalonych żywcem polskich żołnierzach.
S
Stanisław
Dutkiewicz zaraz to wytnie
J
Ja
.... "Bar Barbara" - przecież czegoś takiego nie ma tam od miesięcy.
K
Krys
potem dbać o nie co najmniej przez 3 lata, podlewać, korygować. Widzimy mnóstwo posadzonych drzew np nad Odrą - suche kikuty
n
najpierw wycieli
i pół Wrocławia zabetonowali, a teraz namawiają do sadzenia :)
ot wrocławski miś
U
Uolo
Każdy z nas powinien posadzić jedno drzewo ! Zapraszam
A
Annapurna I
'Oświadczenie Jasmine Tours – raport dotyczący śmieci

Uzupełnienie Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 prowadzonej przez Krzysztofa Wielickiego

W obecności oficera łącznikowego Wyprawy na K2 Pana Ejaza personel Jasmine Tours zebrał śmieci i zapakował je do ponad 12 worków (dokładnie 12,5), następnie zabezpieczył i umieścił je na terenie bazy. W zimie nie pracuje personel CKNP (Central Karakoram National Park), który jest odpowiedzialny za transport śmieci.

Zgodnie z pakistańskimi regulacjami prawnymi to do CKNP i włoskiej organizacji pozarządowej (NGO) należy transport śmieci na dół do Askole. Z tej przyczyny wszyscy wspinacze zobowiązani są do wniesienia opłaty w wysokości 68 USD na rzecz CKNP. Na mocy dekretu rządu pakistańskiego CNKP jest odpowiedzialna za utrzymywanie czystości w Karakoram National Park.

W lecie 2018 Jasmine Tours organizowała wyprawę K2 Broad Peak Expedition. Nasz zespół najpierw wspiął się na Broad Peak, działając z bazy pod Broad Peakiem. W lipcu otrzymaliśmy informacje od przebywających w tym rejonie ludzi, że nasze worki (12,5) zostały otwarte i wszystkie śmieci zostały rozrzucone przez porterów pierwszej letniej wyprawy na K2. Porterzy być może szukali jakichś wartościowych rzeczy. Od razu zajęliśmy się tą sprawą, bez instrukcji od Krzysztofa Wielickiego lub żadnej innej osoby, i 15 lipca pozbieraliśmy śmieci i przekazaliśmy je do personelu CKNP na Concordii – zaniosło je tam 2 porterów pokonując dystans ok. 3-4 godzin.

Tym razem, 20 lipca, oficer łącznikowy naszej letniej wyprawy Pan Ramzan, który był świadkiem tych działań, podpisał dokument potwierdzający (i doceniający) nasze wysiłki. Przeznaczyliśmy na te działania dodatkowe 7000 rupii.

Wideo oraz zdjęcia, które pojawiły się w internecie pochodzą sprzed 15 lipca 2018 roku. Jasmine Tours, która jest odpowiedzialną firmą, i działa od 1995 roku, potwierdza posprzątanie bazy polskiej, zimowej wyprawy pod K2.

Z poważaniem,

Asghar Alik Porik,

Dyrektor Jasmine Tours'
A
Annapurna I
'Drodzy,

W związku z nagraniem, które pojawiło się dzisiaj w internecie pokazującym w opłakanym stanie obozowisko i depozyt po Zimowej Wyprawie na K2, chcemy przede wszystkim przeprosić za zaistniałą sytuację.

Ekspedycja, gdy opuszczała bazę, zostawiła po sobie bezwzględny porządek. Wszelkie śmieci były uprzątnięte i przygotowane w szczelnie zamkniętych worach, dobrze zabezpieczonych przed warunkami atmosferycznymi. Niestety prawdopodobnie część worów została splądrowana. Nie wiemy przez kogo. Obecnie wyjaśniamy sytuację z pakistańskim Agentem.

Zaprezentowany film, nagrany został 21 czerwca. Agent Pakistański zapewnił nas, ze w połowie lipca pod K2 pojawiła się ekipa w pełni posprzątała wszystko, co zostało tam zostawione. Chcemy zapewnić, że zależy nam na jak najszybszym wyjaśnieniu sytuacji. Naturalne piękno gór zawsze powinno priorytetem, jak również zachowywanie porządku oraz czystości po każdej ekspedycji.

Piotr Tomala

Szef Programu
Polski Himalaizm Zimowym 2016-2020
im. Artura Hajzera'
Wróć na i.pl Portal i.pl