Fuellkrug chce sięgnąć niemożliwe. Polacy nie mogą na to pozwolić
Z Polską niemieccy piłkarze grali dotychczas 21 razy i doznali tylko jednej porażki. W październiku 2014 w obecności ponad 56 tys. widżów na PGE Narodowym w Warszawie, gdzie w piątek zmierzą się ponownie, ówcześni mistrzowie globu pod wodzą Joachima Loewa ulegli drużynie Adama Nawałki 0:2. Bramki wówczas strzelili Arkadiusz Milik i Sebastian Mila (zakończył karierę, dziś ekspert telewizyjny). Łączny bilans uzupełnia 13 zwycięstw Niemców i siedem remisów.
W obecnej kadrze najbardziej doświadczonym zawodnikiem jest Joshua Kimmich z 77 występami w drużynie narodowej. 66-krotnie reprezentacyjny trykot zakładał zdobywca potrójnej korony w tym sezonie w barwach Manchesteru City - Ilkay Guendogan, który jednak ze względu na klubowe obowiązki później dołączył do kolegów, nie trenował przed przyjazdem do Polski i nie wiadomo, czy w piątek pojawi się na boisku.
Spośród piłkarzy, których Flick przywiózł do Warszawy, na debiut czeka tylko obrońca Malick Thiaw z AC Milan.
Najlepszym strzelcem obecnej reprezentacji jest z 24 trafieniami Timo Werner, który jednak nie zagra w meczu z Polską z powodu kontuzji. Dwucyfrowy dorobek mają Guendogan - 17, Leon Goretzka - 14, Kai Havertz - 13 i Leroy Sane - 11.
Siedem goli uzyskał do tej pory Niclas Fuellkrug. Napastnik Werderu Brema zdobył je w siedmiu występach w reprezentacji, a wpisał się na listę strzelców w każdym z ostatnich pięciu spotkań. Tak udaną serię mieli przed nim tylko Max Morlock, słynny "Der Bomber" Gerd Mueller, Klaus Fischer i Andreas Moeller. W piątek Fuellkrug może zostać pierwszym niemieckim piłkarzem, który trafi do siatki w sześciu kolejnych meczach. (PAP/oprac. własne)
REPREZENTACJA w GOL24
Wszystkie transfery Rakowa Częstochowa. Mistrz obroni tytuł?...
