"Rockowe kobiety" na scenie. Kasia Kowalska i Agnieszka Chylińska porwały publiczność!

Anna Konopka
Rockowe Kobiety w Opolu
Rockowe Kobiety w Opolu Natalia Popczyk
Najpierw Kasia Kowalska, a później Agnieszka Chylińska rozgrzały do czerwoności publiczność w opolskim amfiteatrze. Mimo chłodu słynne piosenkarki dały porywające widowiska. Koncert "Rockowe kobiety" zgromadził niemal pełny amfiteatr fanów dobrego polskiego rocka.

Już od pierwszych chwil koncertu Kasi Kowalskiej część publiczności wstała z krzesełek i zaczęła bawić się pod sceną.

Pesymistycznie zapowiadający się przez pogodę koncert zmienił się w porywające widowisko wraz z kolejnymi hitami artystki.

Nic w tym dziwnego, ponieważ takie przeboje jak m.in. "Antidotum", "Pieprz i sól", "Spowiedź" czy "Domek z kart" ulokowały Kasię Kowalską w czołówce najlepszych i najbardziej lubianych polskich piosenkarek.

Artystka zaprezentowała świetną formę koncertową dając show ze świeżymi aranżacjami swoich największych przebojów.

Kasia Kowalska koncert zakończyła wykonaniem pop-folkowej ballady "Hallelujah" Leonarda Cohena, legendarnego barda, który zmarł w listopadzie ubiegłego roku.

Po krótkiej przerwie scenę we władanie (dosłownie) wzięła Agnieszka Chylińska, która wzbudziła prawdziwą euforię m.in. poprzez doskonały kontakt z publicznością, sentymentalne wspomnienia początków kariery oraz kilkukrotne pozdrowienia dla... strażaków pilnujących bezpieczeństwa uczestników koncertu.

- Pamiętam mój pierwszy koncert na festiwalu w Opolu w 1995 roku. Marzyłam aby tu zagrać i by ktokolwiek mnie zapamiętał. Wtedy nie wierzyłam, że to się uda - mówiła ze sceny.

Właścicielka jednego z najbardziej "drapieżnych" głosów w Polsce we wrześniu wydała album „Forever Child”. Z albumu pochodzi singiel „Królowa Łez”, który zabrzmiał jako jeden z pierwszych drugiej części koncertu.

Agnieszka Chylińska porwała ludzi niespożytą sceniczną energią, tradycyjnym przybijaniem piątek z fanami oraz bezpretensjonalnymi wyznaniami.

- Szczerość czasem dużo mnie kosztowała, wiecie... - mówiła. - Nie zmieniłam jednak zdania, wciąż chcę taka być. Jak się dostaje w dupę, to ostro, ale jak ludzie kochają, to naprawdę prawdziwie. Wierzę w to - dodała i poprosiła publiczność do wspólnego wykonania nieśmiertelnego hitu "Kiedy powiem sobie dość", który nagrała z O.N.A. w 1996 roku.

Organizatorem koncertu "Rockowe kobiety" były Igrzyska Rocka.

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl