„Nie planujcie weekendów waszym dzieciom, MEN zrobi to za was” - internetowy wpis o takiej treści wywołał prawdziwą burzę. Jego autorem jest Ogólnopolskie Porozumienia Rad Rodziców. Alarmuje ono, że Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało rozporządzenie, które umożliwia szkołom wprowadzenie sześciodniowego tygodnika nauki. „ Rozwiązanie miałoby rozładować tłok w szkołach. To dlatego, że w 2019 roku do pierwszych klas szkół średnich jednocześnie pójdą ci, którzy skończyli gimnazjum i 8-letnią podstawówkę” - piszą członkowie rad rodziców.
Podkreślają jednocześnie, że ministerstwo używa zwrotów: „może odbywać się” lub „mogą być realizowane”. - Gdyby rodzice protestowali przeciwko 6-dniowemu tygodniowi nauki, ministerstwo oświadczy, że to decyzja szkoły” - mówią przedstawiciele rad rodziców.
Dyrektorzy opolskich szkół z którymi rozmawialiśmy sami nie przewidują wprowadzania zajęć w soboty. - Co prawda tego dnia szkoła nie będzie zamknięta, bo odbywać się mogą różne zajęcia dodatkowe - mówi Joanna Raźniewska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Opolu. - Ale to nie jest żadna nowość, bo tak bywało już wcześniej. Natomiast zwykłe lekcje odbywać się będą tylko od poniedziałku do piątku.
Z kolei przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej mówią, o „celowym wprowadzaniem rodziców w błąd i nieuzasadnioną próbą wywołania niepokoju”. Tłumaczą, że przepisy zezwalające na naukę w soboty istnieją i to już od... 16 lat.
Po co więc nowe rozporządzenie? Resort tłumaczy, że „porządkuje prawo”.
- Proponujemy, by ten przepis znalazł się w innym rozporządzeniu, dotyczącym organizacji pracy szkoły, a nie jak dotychczas był w rozporządzeniu dotyczącym organizacji roku szkolnego. Najpierw musieliśmy rozszerzyć delegację ustawową, a teraz zmieniamy rozporządzenia - wyjaśnia Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEN. Tłumaczy też, że decyzję w sprawach czasu prowadzenia zajęć podejmują dyrektorzy szkół po zasięgnięciu opinii rady szkoły i rady pedagogicznej. Dyrektorzy szkół są zobowiązani do powiadamiania przed wakacjami organ prowadzący szkołę, uczniów i ich rodziców o organizacji tygodnia pracy. Według ministerstwa, poza nielicznymi wyjątkami nie ma potrzeby organizowania zajęć w soboty.
- Jak to wyjdzie, przekonamy się jednak w praktyce - mówi Wioletta Suchar, mama ucznia jednej z kędzierzyńskich podstawówek.