FC Barcelona: Liam Szczęsny dał próbkę umiejętności
Liam 30 czerwca obchodzić będzie siódme urodziny. Przyszedł na świat w Warszawie. W zeszłym roku doczekał się rodzeństwa - 3 lipca, w dniu urodzin Mariny, na świat przyszła bowiem Noelia.
Tak jak ojciec, Liam bardzo kocha futbol. Co ciekawe, jest fanem... Realu Madryt. - Powoli uczy się, że Lamine nie jest zły, Lewandowski nie jest zły, Pedri nie jest zły - żartował w styczniu, Wojciech Szczęsny.
Oczywiście za sprawą ojca Liam pokochał również FC Barcelonę. I to w jej koszulce z numerem 23 dał popis swoich umiejętności po wczorajszym meczu z Villarrealem (2:3), co nagrała telewizyjna kamera w transmisji na żywo.
Szczęsny junior jak na swój wiek sporo potrafi; umie żonglować, całkiem sprawnie dryblować i efektownie strzelać, co widać na załączonym filmiku. Można spodziewać się, że niebawem rozpocznie przygodę z piłką - niewykluczone nawet, że w słynnej szkółce Barcy.
Rodzina Szczęsnych zastanawia się, czy zostać jeszcze w Barcelonie na sezon, czy jednak wrócić do swojego domu na południu Hiszpanii, w Marbelli, gdzie planowali osiąść na stałe bezpośrednio po zakończeniu przez Wojciecha kariery w reprezentacji i Juventusie.
Póki co wszyscy ekscytują się tym, co głowa rodziny ugrała na "emeryturze", czyli trzech trofeach z Barceloną.
Marina Szczęsna-Łuczenko - Jesteśmy tak niesamowicie dumni z Ciebie! Kiedy ogłosiłeś koniec kariery, coś we mnie nie pozwalało w to uwierzyć… W głębi serca czułam, że to jeszcze nie czas, że to nie może być koniec. Gdy tylko pojawiła się ta szansa, wiedziałam – jeśli wrócisz, to tylko po coś wielkiego. Po coś, co ma znaczenie. Po zwycięstwo. Wierzyłam w Ciebie i wiedziałam, że to się uda. Spełniłeś nasze marzenia, moje marzenie. Kocham Cię - wyznała na Instagramie żona bramkarza.
"Czarno to widzę, Śląsk Wrocław jest w pierwszej lidze". Kib...
