Naukowcy oskarżeni o dostarczanie informacji Chinom
Agencja Reuters podaje, że naukowcy zostali aresztowani pod zarzutem zdrady. Materiały miały zostać przekazane podczas konferencji naukowej, która odbyła się w Chinach w 2017 roku. Informację potwierdziły dwa niezależne źródła.
Dyrektor wciąż podtrzymuje, że jest niewinny, a udostępnione przez niego informacje wcale nie były tajne i były swobodnie dostępne w sieci.
"Jest przekonany o tym, że informacje nie były tajne io swojej niewinności" – powiedziało jedno ze źródeł agencji.
Mężczyzna został aresztowany w sierpniu 2022 roku, jednak dopiero teraz ujawniono charakter zatrzymania. Co ciekawe, to nie pierwszy z rosyjskich naukowców oskarżany o zdradzanie tajemnic do Chin.
Reuters przytacza również wypowiedź rzecznika Kremla - Dmitrija Pieskowa, który przyznał, że rosyjskie służby bezpieczeństwa są bardzo wyczulone na przypadki związane z możliwą zdradą ojczyzny.
"To bardzo ważna praca. To trwa nieustannie i trudno tu mówić o jakichkolwiek trendach" - powiedział.
Rosja światowym liderem pocisków hipersonicznych
Agencja przytacza również Władimira Putina, który wiele razy podkreślał, że jego kraj jest światowym liderem w dziedzinie pocisków hipersonicznych, czyli broni zdolnej do przenoszenia ładunków o prędkości do 10 razy większej niż dźwięk.
Władze Kremla bardzo uważnie pilnują, by żadne nowinki technologiczne, zwłaszcza w zakresie militarnym, nie wydostawały się poza ich wojsko, nawet dla względnie sojuszniczych Chin.
Poza wspomnianą trójką, w tamtym roku aresztowano m.in. Dmitrija Kolkera, jednak zmarł dwa dni później na raka. Zarzuty wobec niego miały brzmieć tak samo.
W 2020 roku aresztowano natomiast Aleksandera Tomska, który w tamtym roku został skazany na siedem i pół roku więzienia za zdradę ojczyzny i przenoszenie informacji do Pekinu.
Zaostrzenie kary za zdradę
W wyniku trwającej wojny na Ukrainie, w ostatnim czasie doszło do podwyższenia kary za zdradę ojczyzny w Rosji. Zwiększono górny pułap z 20 lat pozbawienia wolności na dożywocie.
Przy okazji poinformowano, że w latach 2017-2022 aż 48 Rosjan skazano za zdradę państwa.
Obecna sprawa trzech zatrzymanych będzie ściśle tajna i szczegóły zostaną podane później, jednak same aresztowania odbiły się echem, a pracownicy instytutu podpisali list otwarty w ich obronie. Potwierdzają w nim słowa dyrektora, iż udostępnione dane nie były ściśle tajne.
"Rzeczywiście widzieliśmy ten apel, ale rosyjskie służby specjalne nad tym pracują. Wykonują swoją pracę. To bardzo poważne oskarżenia" - powiedział Pieskow.
źródło: Reuters
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
