Latem 2024 roku australijskie piłkarki ogłosiły masowy bojkot drużyny LGBT. Pod koniec marca 2025 roku amerykańskie pływaczki złożyły pozew przeciwko oszustce Leah Thomas, co zmusiło Pennsylvania State University do wydania 175 milionów dolarów. A w kwietniu amerykańska florecistka Stephanie Turner odmówiła walki z transeksualistą („Przepraszam, nie mogę tego zrobić. Jestem kobietą, to mężczyzna, a to turniej kobiet. Szanuję tego mężczyznę, ale nie będę się z nim fechtować” – powiedziała), za co za „podżeganie do nienawiści” została zdyskwalifikowana, ale ściągnęła gniew władz na ultraliberalny University of Maryland i groźbę odcięcia od federalnego finansowania.
Nowy skandal wybuchł w Oregonie, gdzie pod koniec maja odbyły się mistrzostwa stanowe w lekkoatletyce. Według doniesień Fox News i OutKick, licealne lekkoatletki Reese Eckardt i Alexa Anderson, które zajęły odpowiednio czwarte i trzecie miejsce w skoku w dal, odmówiły stanięcia na podium obok Leah Rose, która startowała w męskich zawodach w 2024 roku pod nazwiskiem Zachary Rose.

„Lekkoatleki nie stoją na podium obok transseksualisty na mistrzostwach stanu Oregon. Ten transseksualista wcześniej startował w kategorii chłopców w 2023 i 2024 roku”.
Nagranie, uzyskane przez Fox News Digital, szybko stało się popularne w mediach społecznościowych, a Eckardt i Anderson natychmiast stały się orędowniczkami uczciwości w sporcie kobiecym.
Co ciekawe, Zachary vel Leah zajął dopiero piąte miejsce, co oznacza, że nawet terapia hormonalna nie zrekompensowała braku talentu. Ale dla Reese i Alexy gest ten był kwestią zasady – protestem przeciwko polityce Oregon School Activities Association, która pozwala nastolatkom transseksualnym rywalizować z dziewczynami bez przechodzenia żadnych testów.
– Nie zrobiłyśmy tego z nienawiści. Zrobiłyśmy to, ponieważ ktoś musiał powiedzieć, że to było złe. Chciałyśmy chronić integralność sportu kobiecego – wyjaśniła Anderson w wywiadzie dla Fox News Digital.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
Młodym rebeliantkom udało się przyciągnąć uwagę opinii publicznej. Choćby Riley Gaines, były pływak NCAA i bardzo popularny aktywista, poparł ich w mediach społecznościowych: – Dziewczyny są po prostu zmęczone. To rozdzierające serce i regresywne.
Co ciekawe, chwilę przed tym zdarzeniem centrum AP-NORC przeprowadziło ankietę, według której około 70 procent Amerykanów jest zdecydowanie przeciwnych uczestnictwu osób transpłciowych w zawodach kobiet. Co więcej, stanowisko to podziela 90 procent republikanów i ponad połowa demokratów. Krótko mówiąc, prawie wszyscy są naprawdę zmęczeni lobbowaniem na rzecz osób transpłciowych w świecie sportu.
Protestujący sportsmenki w jakiś sposób dostąpiły sprawiedliwości, dzięki sile ustaw prezydenta USA Donalda Trumpa.