Samobójstwo w Białymstoku
Tragiczny w skutkach wypadek wydarzył się we wtorek około godz. 14 przy ul. Skłodowskiej w Białymstoku. Z budynku spadł mężczyzna. Według naszego Czytelnika, który był świadkiem zajścia, było to samobójstwo. - Uciekł z oddziału ratunkowego, wszedł po remontowanym skrzydle budynku i po pościgu sanitariuszy skoczył z dachu - relacjonuje pan Grzegorz.
Samobójstwo przed szpitalem w Białymstoku
- Był to 61-letni pacjent szpitala - potwierdza Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Prowadzimy w tej sprawie czynności wyjaśniające.
Właśnie z uwagi na te czynności policji i prokuratury komentarza odmawia Cezary Nowosielski, dyrektor szpitala. - To nie był nasz pacjent. Przywiozła go karetka - mówi tylko. Jak dostał się na dach? - To teren, który jeszcze jest przekazany firmie, która prowadzi tam prace remontowe - wyjaśnia.
Przeczytaj też: Dlaczego ludzie targają się na swoje życie? O tym mówi psycholog Jacek Chmielewski
Zobacz też:
Samobójstwo przy Swobodnej. Ciało kobiety na wiatrołapie (zdjęcia)