Chociaż przed Przyszową w gminie Łukowica nie przebiega droga krajowa ani wojewódzka, to jednak trakt rangi powiatowej jest tam bardzo ruchliwy. Niestety jest to trasa górska z wieloma zakrętami i stromiznami, a na niektórych odcinkach biegnie tuż nad brzegiem rzeki lub przez lasy. To sprawia, że kiedy jest mróz staje się bardzo niebezpieczna.
Niestety w trudnych, już zimowych, choć bezśnieżnych, warunkach z przejazdem przez położoną nieopodal Limanowej miejscowość Przyszowa nie poradziła sobie kierująca osobowym peugeotem. Prowadzony przez nią samochód wypadł z jezdni, zsunął ze skarpy i dachował.
O godz. 8.38 na miejsce tak pechowego przerwania podróży kobiety kierującej citroenem skierowani zostali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyszowej. Równocześnie pospieszył tam również zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej.
Na miejscu przykrego zdarzenia drogowego okazało się, że nie ma konieczności przyjazdu karetki Pogotowia Ratunkowego, gdyż kierująca nie doznała obrażeń wymagających interwencji medycznej.
