Sean „Diddy” Combs znów oskarżony o molestowanie. Tym razem ofiarą jest jego współpracownik

Amerykański producent muzyczny, aktor i raper jest oskarżony o napaść na tle seksualnym na innego producenta muzycznego. Ofiarą ataku jest Rodney „Lil Rod” Jones. Twierdzi, że gwiazda hip-hopu zgwałciła go podczas imprezy, na której nie brakowało narkotyków.

Media przypominają, że trzy kobiety pozywają już gwiazdę za molestowanie seksualne. To sprawiło, że wielu reklamodawców odeszło od rapera.

Rodney „Lil Rod” Jones twierdzi, że dysponuje nagraniami wideo, które dokumentują skandaliczne wybryki seksualne muzyka oraz zażywanie narkotyków.

Raper zaprzeczył wszystkim dotychczasowym zarzutom stawianym mu, nazywając je „obrzydliwymi”, a jego prawnik odrzucił twierdzenia Jonesa jako czystą fikcję. – Lil Rod to po prostu kłamca, który bezwstydnie złożył pozew na kwotę wielu milionów dolarów – powiedział TMZ prawnik Shawn Holley.

– Mamy niepodważalny dowód na to, że jego twierdzenia są całkowitym kłamstwem. Nasze próby udostępnienia tego dowodu prawnikowi Jonesa, Tyrone’owi Blackburnowi, zostały zignorowane, bo Blackburn odmawia odpowiedzi na nasze telefony – dodał.

Combs zwerbował Jonesa w sierpniu 2022 r. do wyprodukowania niektórych piosenek z albumu R&B „The Love Album: Off the Grid”, który był nominowany do nagrody Grammy po wydaniu we wrześniu 2023 r.

Źródło: TMZ

ag