Odroczenia prac do czasu uzyskania porozumienia z Komisją Europejską chciała opozycja, jednak wniosek formalny nie uzyskał poparcia większości członków komisji.
- Ze względu na to, że trwają rozmowy mające na celu osiągnięcie porozumienia z Komisją Europejską i uniknięcie wymierzenia Polsce sankcji, niepożądane jest dalsze ingerowanie kolejnymi aktami prawnymi w kształt i funkcjonowanie polskiego sądownictwa - przekonywała Kamila Gasiuk-Pihowicz, która zwracała się do przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza z PiS "panie prokuratorze". W obronie Piotrowicza stanęła jego partyjna koleżanka Krystyna Pawłowicz.
- Mam apel do lewej części sali, żeby opanowała chamstwo lewackie swojej przedstawicielki, która bez obrażania kogokolwiek nie potrafi mordy swojej otworzyć - powiedziała Pawłowicz.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, nowelizacja ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym ma na celu przede wszystkim wprowadzenie w tej ustawie zmian o charakterze doprecyzowującym, zapewniających sprawną realizację przewidzianych w niej procedur. Proponowane uzupełnienie art. 7 ma na celu zapewnienie realizacji ustanowionej w ww. ustawie zasady autonomii budżetowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W celu wyeliminowania ewentualnych wątpliwości interpretacyjnych dodawane przepisy wprowadzają unormowania, zgodnie z którymi:
– Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracą Izby Dyscyplinarnej będzie mógł samodzielnie, bez udziału czy upoważnienia Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, dysponować budżetem Sądu Najwyższego związanym z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej,
– przeniesienia wydatków w obrębie budżetu Sądu Najwyższego nie będą mogły zostać dokonane bez zgody Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, jeżeli miałyby skutkować zmniejszeniem wydatków związanych z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej.