Ustawa zakłada obniżenie uposażenia parlamentarzysty do poziomu 80 procent wartości wynagrodzenia podsekretarza stanu. Za jej przyjęciem głosowało 240 posłów, przeciw - dwóch (Tomasz Jaskóła z Kukiz'15 i Jan Klawiter, poseł niezrzeszony), pięciu wstrzymało się od głosu (m.in. Marek Jakubiak z Kukiz'15), a aż 213 nie głosowało wcale - w tym całe kluby PO, Nowoczesnej i PSL-UED.
- Gdybyście naprawdę chcieli oszczędzać, to już dawno temu przyjęlibyście projekt Kukiz'15, który zakłada obniżenie kwoty wolnej od podatku dla posłów do poziomu kwoty wolnej od podatku dla obywateli - mówił lider K'15 Paweł Kukiz (sam zagłosował za obniżeniem uposażeń poselskich).
- Ja mam się z czego utrzymać. Oczywiście zagłosuję za przyjęciem ustawy. Ale posłom powiatowym życzę, żeby przymierali z głodu - dodał Kukiz.
W czwartkowym bloku głosowań przyjęto również poprawkę mówiącą, że "poseł lub senator nie może pobierać jednocześnie diety parlamentarnej i diety z tytułu wykonywania funkcji radnego". Odrzucono natomiast poprawki składane przez kluby Kukiz'15, Nowoczesnej i PLS, które zakładały powiązanie uposażeń parlamentarzystów ze średnimi zarobkami Polaków.
Przypomnijmy, że pomysł obniżenia uposażeń poselskich pojawił się po ujawnieniu sprawy przyznania przez byłą premier Beatę Szydło nagród dla ministrów w jej rządzie. Prawo i Sprawiedliwość zaczęło wtedy wyraźnie tracić w sondażach, więc prezes partii Jarosław Kaczyński ogłosił, że rząd obniży uposażenia dla parlamentarzystów.
- Do polityki nie idzie się dla pieniędzy - mówił były premier.
W rządzie PO Gowinowi nie starczało do pierwszego? Kopacz: Bardzo mi go żal, biedaczek
AIP/x-news
POLECAMY:
