Czy też macie wrażenie, że gdzie się nie obrócimy, wszędzie słyszymy o kwiecistym seksie, niezliczonych pozycjach i niekończących się urozmaiceniach? Czy też odczuwacie niepokój, gdy wasze życie erotyczne ogranicza się do jednej czy dwóch pozycji? Spokojnie, większość par tak ma!
Jak się okazuje niektóre "popularne" pozycje generują więcej stresu niż ekstatycznych doznań i wbrew obiegowym opiniom wcale nie są chętnie stosowane. Choć słyszymy o nich bardzo często, nie wszystkie pary czerpią z nich przyjemność.
Jaka więc pozycja powoduje najwięcej stresu? Z przeprowadzonej przez portal Superdrag ankiety wynika, że 56,8 procent kobiet i 42,7 procent mężczyzn, za najbardziej niewygodną pozycję uznaje 69.
Drugie miejsce zajmuje seks analny. Aż 55% kobiet i 30% mężczyzn uważa ten rodzaj zbliżenia za niekomfortowy.
Panie aż w 66,7 procentach, jako ulubioną, wybrało pozycję misjonarską. W badaniu wzięło udział 1000 osób z USA i Europy.
Jakie z tego wnioski? Nie dajmy się zwariować. Wszystko zależy od nas, a najważniejsze jest to, aby w poczuciu bezpieczeństwa i zaufania spotkać się w połowie drogi. Oczywiście, należy dbać o sferę erotyczną w relacji, ale jeśli nie macie ochoty na eksperymenty i niektóre pozycje odbierają wam poczucie komfortu i przyjemności płynącej ze zbliżenia, lepiej z nich zrezygnować. Koniec końców przecież nie o to w tym chodzi!
