Para kochanków została przyłapana na gorącym uczynku (czy raczej podczas gorącego romansu) w biały dzień w czwartek (22 czerwca). Nietrudno zresztą było ich przyłapać, skoro na miejsce namiętnego seksu wybrali sobie wysoko umiejscowioną galerię murów obronnych, tuż obok dużego parkingu, domu katedralnego i remontowanej Katedry Opolskiej.
Osoba, która ich przyłapała in flagranti (był to mężczyzna, ponieważ zza kadru słychać męski głos), wyjęła telefon i zaczęła ich nagrywać. Nakręciła co najmniej trzy filmiki przy trzech różnych pozycjach. Jakby tego było mało, filmy zostały wrzucone do internetu i zaczęły się wiralowo rozprzestrzeniać po sieci. Internauci przesyłali go m.in. znajomym za pomocą komunikatora WhatsApp.
Na nagraniach widać, że w pewnym momencie kochankowie zauważyli, że są nagrywani. Na chwilę przerwali stosunek i przyglądali się, kto ich nagrywa. Kobieta próbowała przykryć się ubraniem, ale za chwilę odrzuciła odzież i para jak gdyby nigdy nic kontynuowała seks.
Problem w tym, że seks w miejscu publicznym jest złamaniem prawa i jest karalny.
Filmik z igraszkami opolskich kochanków dotarł również do opolskich policjantów i z urzędu wszczęli dochodzenie w tej sprawie.
Jeszcze w ten sam dzień, czyli w czwartek (22 czerwca), kochankowie z filmu zostali ustaleni i zatrzymani. Nie było to trudne, ponieważ na nagraniu widać dokładnie ich twarze.
- 34-letnia mieszkanka Opola została zatrzymana, kiedy awanturowała się na jednej z opolskich ulic. Była pod wpływem alkoholu - informuje st. sierż. Marta Białek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Została zatrzymana i dopiero po wytrzeźwieniu policjanci przesłuchali ją.
Opolscy mundurowi zatrzymali również jej kochanka.
- To 39-letni mieszkaniec Opola. Został ukarany za publicznie dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku mandatem karnym w wysokości 500 zł - mówi st. sierż. Marta Białek.
Okazało się, że kobieta była pijana, za to jej ognisty kochanek trzeźwy.
34-letnia kobita najpierw zatem spędziła noc w izbie wytrzeźwień, a na drugi dzień została również ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł za seks w miejscu publicznym. Poniesie zatem podwójną karę, ponieważ będzie musiała zapłacić również za pobyt w izbie wytrzeźwień.
Co grozi za seks w miejscu publicznym
Policja przypomina, że za seks w miejscu publicznym grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, kara nagany lub grzywny do 1500 zł.
Kodeks wykroczeń
Art. 140. Dopuszczenie się publicznie nieobyczajnego wybryku
Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
