Spis treści
Biblioteka Narodowa we Francji okradziona
Biblioteka Narodowa Francji przekazała komunikat, w którym poinformowała o kradzieży książek z jej zbiorów.
"Padliśmy ofiarą kradzieży i złożyliśmy skargę"
– powiedziała agencji AFP rzeczniczka BnF, potwierdzając doniesienia francuskich mediów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Skradziono drogocenne rosyjskie dzieła literatury
Skarga została złożona w listopadzie. Nie wiadomo jednak, ile woluminów zostało skradzionych, a biblioteka nie chce udzielać szczegółowych komentarzy w czasie trwania śledztwa.
Wiadomo jednak, że chodzi o drogocenne dzieła rosyjskiej kultury.
"Według wstępnego dochodzenia, kradzieży dokonali Gruzini. Dotyczyły one pierwszych lub rzadkich wydań najważniejszych rosyjskich pisarzy, takich jak Aleksander Puszkin, przechowywanych w kolekcjach poza Rosją"
– pisze AFP.
Seryjne kradzieże w Europie
W lipcu 2023 roku dziesięć oryginalnych wydań Puszkina, w tym pierwsze wydanie jego "Borysa Godunowa" z 1825 roku, zostało skradzionych z Biblioteki Diderota w Lyonie – przypomina dziennik "Le Monde".
W ostatnich dwóch latach do podobnych kradzieży doszło też w Polsce oraz na Litwie, na Łotwie i w Estonii. Skradziono dzieła XIX-wiecznej literatury rosyjskiej o łącznej wartości kilku milionów euro, a oryginały na półkach bibliotek zamienione zostały na falsyfikaty.
W listopadzie polska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży rosyjskich woluminów, do której doszło w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
- Proceder mógł trwać od grudnia 2022 roku, choć mógł być rozpoczęty jeszcze wcześniej
– poinformował wówczas rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak.
- Jest dla mnie jasne, że cała akcja została zorganizowana centralnie z Rosji
– skomentował w grudniu dla AFP były dyplomata i znawca Rosji, prof. Hieronim Grala.
W tym tygodniu sąd okręgowy w Tartu uznał Gruzina Bekę Tsirekidzego za winnego kradzieży ośmiu książek Aleksandra Puszkina i Mikołaja Gogola z Biblioteki Uniwersytetu w Tartu wiosną 2022 roku. Sprawcę skazano na dwa lata więzienia oraz na wydalenie z Estonii. Musi także zapłacić 158 tys. euro odszkodowania.
Biblioteka Narodowa Francji poinformowała, że wzmocniła swoje procedury bezpieczeństwa.
jg
Źródło: