Skandaliczne słowa. Dyrektor od komunikacji atakuje mieszkańców [KOMENTARZ]

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Artykuł dyrektora Macieja Grzyba w dwutygodniku Kraków.pl
Artykuł dyrektora Macieja Grzyba w dwutygodniku Kraków.pl Kraków.pl
Obraz Krakowa wyłaniający się z lektury dwutygodnika Kraków.pl jest sielankowy. Kraków w nim opisany to miasto mlekiem i miodem płynące, bez żadnych problemów, najlepsze miejsce do życia, z najlepszym prezydentem. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie mieszkańcy i dziennikarze burzący ten idylliczny obrazek. Czyli mówiąc inaczej, opisujący rzeczywistość taką, jaka jest.

WIDEO: Krótki wywiad

Maciej Grzyb, zastępca dyrektora Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa, w dwóch ostatnich numerach dwutygodnika napisał artykuły wstępne. Z komunikacją nie mają one wiele wspólnego, bo dyrektor Grzyb atakuje wszystkich ludzi , którzy myślą inaczej niż on i władze miasta. Nazywa ich niby-aktywistami, niby-dziennikarzami i niby-politykami. Czym podpadli?

Zdaniem dyr. Grzyba Kraków jest zielony i nie ma w nim smogu. Ci, którzy uważają inaczej, robią to z powodów... finansowych. "Niby-dziennikarze, aktywiści i niektórzy politycy" po prostu czerpią korzyści finansowe z krytykowania władz miasta. Nie wskazuje jednak, o kogo konkretnie chodzi i w jaki sposób na tym zarabiają.

A przecież - zdaniem dyr. Grzyba, Kraków jest zielony, bo został zakwalifikowany do grona miast ubiegających się o miano Zielonej Stolicy Europy 2022. A po tym, jak zlikwidował piece węglowe, oddychamy najczystszym powietrzem w Polsce. "Deprecjonowanie wprowadzanych zmian sprawiało, że Kraków tracił w oczach inwestorów, turystów, specjalistów planujących przeprowadzkę pod Wawel" - pisze dyr. Grzyb. Tak, to właśnie przez to Kraków z roku na rok odwiedza coraz więcej turystów, buduje się coraz więcej mieszkań i biurowców, które bynajmniej nie stoją puste.

Zarzuty są absurdalne. To właśnie mieszkańcy, w tym oddolny ruch w ramach Krakowskiego Alarmu Smogowego, doprowadził do tego, że w Krakowie usunięto 45 tys. kopciuchów i wprowadzono zakaz palenia węglem. Media szeroko o tym relacjonowały i jak trzeba było, chwaliły władze miasta. Nie zmienia to faktu, że smog nie zniknął. Wystarczy popatrzeć na czerwone wskaźniki pomiarów jakości powietrza tej jesieni. I choć bywały dni, że Kraków był zieloną wyspą, to jednak droga do w pełni czystego powietrza jeszcze daleka.

Prawdziwym skandalem są już słowa dyr. Grzyba w ostatnim numerze Kraków.pl przed świętami. Większość jego "wstępniaka" to życzenia świąteczne dla mieszkańców. Ale nie dla wszystkich. "Spokoju! To ważne. W czasach, w których jesteśmy bezustannie atakowani reklamami i nachalną propagandą, to nad wyraz ważne życzenie. Żyjemy wśród ludzi, którzy absolutnie nieproszeni próbują narzucić nam swoje poglądy, działania, zmusić nas do zmiany zachowań. Są to najczęściej niby-politycy kreujący się na osoby mające receptę na wszystko. Niby-dziennikarze pokazujący rzeczywistość w krzywym zwierciadle, bo taką lepiej się czyta i klika. Są też aktywiści próbujący podporządkować sobie cały świat" - napisał Maciej Grzyb, który zupełnie nie narzuca innym swoich poglądów i nie robi nachalnej propagandy w dwutygodniku Kraków.pl.

Taki tekst od niby-felietonisty w gazecie wydawanej za pieniądze publiczne. Pytaniem pozostaje, czy to jego opinia, czy oficjalne stanowisko magistratu, w tym prezydenta Jacka Majchrowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Skandaliczne słowa. Dyrektor od komunikacji atakuje mieszkańców [KOMENTARZ] - Gazeta Krakowska

Komentarze 74

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Dziękuje Panie Grzyb za to co Pan napisał.Brukowce krakowski nie mogą się pogodzić z faktem, że tylko intelektualne szumowiny je wspierają

N
Neptun

Zapomniał wół jak cielęciem był . Przypomnę ze większość życia przepracował jako dziennikarz. to po pierwsze a po drugie no przepraszamy Pana dyrcia, że w mieście w Krakowie są mieszkańcy zdarzają się też dziennikarze którzy opisują fakty. Kompromitacja i dyskwalifikacja.

m
mistrz patelni

Ogórek Grzybowi nie podskoczy. Mizeria redaktorze Ogórek.

O
O.

Dzisiejszy dyrektor zawsze był bufonem. A teraz został też bęcwałem.

S
Snakee

Słyszałem o aktywistach, którzy wykorzystują budżet obywatelski do realizacji własnych celów biznesowych. Ponoć taki jeden na Kazimierzu za publiczne pieniądze będzie robić park kieszonkowy żeby jego sąsiadujące bezpośrednio knajpy miały większe obroty

R
Rasta
21 grudnia, 21:21, Gość:

ja zaatakuję mieszkańców również...smog jest przez Wasze/Nasze auta...smog typu londyńskiego...zwłaszcza podczas dni z temperaturą powyżej 0 i dużą wilgotnością...gazy samochodowe łączą się z parą wodną i powstaje kwas azotowy, siarkowy i węglowy o działaniu żrącym w cząsteczkach smogowej mgły

Puknij się w łeb.Wystarczy zainstalować Airly na telefonie aby monitorować jakość powietrza w dużej części Europy , proponuje spojrzeć wieczorem na teren naszych zachodnich sąsiadów Niemiec w tym dużych miast. Wskaźniki u nich zielone ewentualnie lekko pomarańczowe podczas gdy u nas bordowy kolor króluje może powiesz że Niemcy samochodów nie mają. Kolejny temat to tragiczna zabudowa miasta przez którą powietrze kisi się w miejscu do tego chaotyczna organizacja ruchu doklada swoje ok 10 procent smogu. Za organizację ruchu odpowiedzalne jest miasto .Nie mam ochoty kłócić się na tym forum ale wk....a mnie głupota mieszkańców łykających te dyrdymały rządzącej junty Majchrowskiego. Miasto to miasto na rowerkach się naprawiać się nie da tysięcy urządzeń , dowozić chleba. Wiesz żal mi ciebie jeśli piszesz to szczerze bo zostaniesz w tym krakowskim rynsztoku i bedziesz wdychać syfiaste powietrze w mikroparku podczas gdy Deweloperzy przyjaciele naszego prezydena Majchra wraz z nim będą popijać kajpilinię wdychajc świeże powietrze Adriatyku.

L
L
22 grudnia, 11:06, L:

Kasę dostaje z budżetu, czasopismo utrzymywane z budżetu to i szczekanie na tych co się na ten budżet składają.

22 grudnia, 13:00, Gość:

bełkot bez ładu i składu

Ile macie w urzędzie komentarzy napisać?

G
Gość
22 grudnia, 11:06, L:

Kasę dostaje z budżetu, czasopismo utrzymywane z budżetu to i szczekanie na tych co się na ten budżet składają.

bełkot bez ładu i składu

p
pseudomieszkaniec

po kiego grzyba utrzymujemy takiego warchoła?

L
L

Kasę dostaje z budżetu, czasopismo utrzymywane z budżetu to i szczekanie na tych co się na ten budżet składają.

G
Gość
21 grudnia, 14:23, Gość:

Ten Grzyb jest jakimś debilem????

21 grudnia, 15:48, Gość:

Jacuś mu kazał. Nawet premier J.Gowin oskarżający w lipcu w TV władze Krakowa o katastrofę komunikacyjną, mający powołać komisję specjalistów, zrozumiał, że za wysokie progi.

Nawet minister spraw wewnętrznych w stopniu generała musiał odejść, gdy podskoczył czerwonemu pająkowi. A z zastępcy komendanta miejskiego który chciał się zabrać za jego machloje zrobił wręcz bandytę i usunął z policji. Na niego skuteczny mógłby być tylko Stefan.

G
Gość

Obrażanie mieszkańców i insynuowanie zarabiania na krytykowaniu magistratu. Takie rzeczy tylko w Krakowie - za nasze pieniądze.

G
Gość

Do dymisji....

G
Gość

Tylko w krakowskim magistracie, dyrektor - miejski urzędnik, zarabiający na pracy w miejskiej administracji, odpowiadający za dobre relacje z mieszkańcami - na pierwszej stronie pisma wydawanego za nasze pieniądze może obrażać ludzi, aktywistów - którzy nie zarabiają na pracy w mieście, dziennikarzy, polityków, którzy ośmielili się krytykować działania magistratu... W każdym normalnym mieście taki człowiek stracił by pracę z dnia na dzień.

G
Gość

Można usunąć prezydenta USA, a nie można prezydenta miasta ?

Wróć na i.pl Portal i.pl