Tutaj możesz śledzić relację live i wyniki kwalifikacji oraz turnieju w Bischofshofen.
TCS Bischofshofen 6.01.2019 [NA ŻYWO, RELACJA LIVE, WYNIKI]
Czołówka konkursu w Bischofshofen
1.Ryoyu Kobayashi (Japonia) 282,1 pkt (135 i 137,5 m)
2. Dawid Kubacki (Polska) 268,3 pkt (138 i 130 m)
3. Stefan Kraft (Austria) 267,5 pkt) (134 i 131,5 m)
... 12. Kamil Stoch (Polska) 242,1 pkt (129 i 123,5 m)
13. Piotr Żyła (Polska) 241,8 pkt (130 i 127 m)
Czołówka 67. Turnieju Czterech Skoczni
1.Ryoyu Kobayashi (Japonia) 1098 pkt
2. Markus Eisenbchler (Niemcy) - strata 62,1 pkt
3. Stephan Leyhe (Niemcy) - strata 83,9 pkt
4. Dawid Kubacki (Polska) - strata 87,2 pkt
... 6. Kamil Stoch (Polska) - strata 104 pkt
19. Piotr Żyła (Polska)- strata 255,9 pkt
29. Jakub Wolny (Polska) - strata 443,5
36. Stefan Hula (Polska) - strata 618,9 pkt
51. Aleksander Zniszczoł (Polska ) - strata 903.5 pkt
61. Maciej Kot (Polska) - strata 1003 pkt
Japończyk wygrał w tym sezonie już osiem konkursów Pucharu Świata i zdecydowanie prowadzi w wyścigu o Kryształową Kulę
Wygrywa Kobayashi w Bischofshofen, a Kubacki jest drugi
Eisenbichler skacze 131,5 m, a to oznacza, że Kobayashi wygrywa wszystkie cztery konkursy TCS
Kubacki skacze jeszcze bliżej - 130 m, lecz dzięki zapasowi z pierwszej serii jest drugi
Kraft skacze 131,5 m i może go nie być na podium, Austriak jest drugi - nota 267,5
Ryoyu Kobayashi skacze 137,5 m i zapewnił sobie zwycięstwo w TCS. Czy jednak Japończyk dołączy do Hannawalda oraz Stocha i wygra wszystkie cztery konkursy? Na to musimy jeszcze poczekać. Na razie prowadzi z notą 282,1
Koudelka też miał szansę na trzecie miejsce w TCS. Czech skacze 130,5 m, ale to za mało. Przegrywa z Leyhe i z notą 259,7 jest drugi
Granerud skacze aż 135 m. Norweg miał wiatr pod narty. Z notą 258 pkt jest drugi
Stoch skacze tylko 123,5 m. Polak ma notę 243,1 pkt i jest czwarty wyprzedzając Żyłę. Traci jednak szansę na zajęcie trzeciego miejsca w TCS, bo lepszy jest Leyhe, który ciągle prowadzi
Leyhe szybuje na 137 m. Niemiec obejmuje prowadzenie po skokach 20 zawodników z notą 266 pkt i liczy się w walce o podium TCS
Żyła w swoim ostatnim skoku w TCS osiąga 127 m. Wiślanin jest trzeci z notą 241,8
Geiger szybuje na odległość 133,5 m. Niemiec obejmuje prowadzenie z notą 249,5
Starszy z braci Kobayashich skacze tylko 114 m. To najkrótszy skok w serii finałowej. Japończyk jest przedostatni
Huber osiąga 131,5 m i z notą 243,6 wyprzedza kolegę z reprezentacji Austrii
Hayboeck skacze 129 m i zostaje nowym liderem z notą 240,5
Czas na drugą dziesiątkę. Zobaczymy w niej Piotra Żyłę
Po skokach 10 zawodników prowadzi Wellinger przed Ammannem
Ammann osiąga odległość 130,5 m i z notą 234,5 jest drugi
W Bischofshofen sypie coraz mocniej
Stjernen skacze tylko 118 m i może pożegnać się z miejscem na podium TCS, które zajmował przed konkursem w Bischofshofen
Wellinger skacze 128,5 m i zostaje liderem z notą 234,7 pkt
Japończyk do prowadzącego po pierwszej serii Eisenbichlera traci 4 pkt
Pytanie, które zadają sobie kibice na świecie brzmi: Czy Kobayashi zdoła wygrać czwarty konkurs TCS?
Pytanie, które zadają sobie polscy kibice brzmi: Czy Kubacki lub Stoch zajmą trzecie miejsce w TCS?
Rozpoczęła się seria finałowa, w której wystąpi trzech Polaków
Kubacki dzięki świetnemu skokowi awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Tuż za nim jest Kamil Stoch.
Tak wygląda czołówka po pierwszej serii
Ryoyu Kobayashi długo czekał na oddanie skoku. Japończyk skoczył 135 m i z notą 136,1 pkt jest czwarty
Ostatni z Polaków Piotr Żyła ląduje na 130 m. Wiślanin z notą 122,4 jest jedenasty
Stoch skacze 129 m. Polak ma notę 125,6 i jest dziewiąty
Czas na skok Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski walczy o podium w TCS
Stefan Kraft skacze 134 m. Austriak jest trzeci za Eisenbichlerem i Kubackim - 137,1 pkt
Markus Eisenbichler osiąga odległość 137 m. Niemiec wyprzedza Polaka dzięki bonifikacie za wiatr - z notą 140,1 jest liderem
Jewgienij Klimow skacze 132,5 m. Rosjanin jest piąty z notą 127,8
Robert Johansson ląduje na 132 m i z notą 130,2 jest drugi
Dawid Kubacki leci jeszcze dalej. Skacze 138 m i z notą 139,9 pkt zdecydowanie wyprzedza rywali
Roman Koudelka szybuje na odległość 133 m. Czech ma notę 129,3 i obejmuje prowadzenie
Słaby skok Norwega otwiera szansę dla Stocha. Polak był czwarty w klasyfikacji TCS tracąc do Stjernena ponad 15 pkt
Andreas Stjernen był trzeci w klasyfikacji TCS. Norweg skacze jednak tylko 120 m i jest dopiero 11 z notą 110,1 pkt
Z wiatru korzysta Kilian Peier, który osiąga najdłuższą dotąd odległość 131,5 m. Szwajcar z notą 125,8 jest drugi
Pod skocznią w Bischofshofen jest wielu kibiców, ale zawodnikom coraz bardziej dają się we znaki podmuchy wiatru
Na górze zostało 20 skoczków, w tym trzech Polaków
Halvog Egner Granerud potwierdza wysoką formę z kwalifikacji, Norweg skacze 128,5 m i z notą 128 pkt jest nowym liderem mając aż 14 pkt więcej od Fettnera
Richard Freitag skacze 121 m, ale dostaje aż 6,5 pkt za wiatr. Z notą 111,8 Niemiec jest czwarty
Jakub Wolny skacze tylko 109,5 m. Nota Polaka to 88,9 pkt i dopiero 22 pozycja. Nie zobaczymy go w drugiej serii
Manuel Fettner też skacze 124 m, ale dzięki lepszym notom wyprzedza Pedersena oraz Hayboecka i obejmuje prowadzenie - 114,0
Trzecim z Polaków skaczącym w dzisiejszym konkursie będzie Jakub Wolny, Zawodnik WSS Wisła stanie na rozbiegu jako 27 zawodnik
Simon Ammann jako pierwszy przekracza punkt konstrukcyjny. Szwajcar osiąga odległość 125,5 m i z notą 110,7 jest trzeci
Michael Hayboeck skacze 124 m. Austriak z notą 112,1 jest drugi za Pedersenem
W Bischofshofen znów pada śnieg. Wprawdzie nie tak intensywnie jak wczoraj, ale na pewno utrudnia skakanie zawodnikom
Stefan Hula skacze 115 m. Polak skakał w złych warunkch wietrznych. Nota 99,4 pkt daje mu w tej chwili ósme miejsce
Kolejnym z Polaków będzie Stefan Hula. Zawodnik ze Szczyrku będzie skakał jako szesnasty
Po skokach 10 zawodników prowadzi Robin Pedersen. Norweg skoczył 124 m. Kot jest szósty
Maciek Kot skacze 115 m i z notą 95 pkt jest piąty. Zakopiańczyka raczej nie zobaczymy w serii finałowej
Skoczkowie skaczą w konkursie z 12 belki startowej
Konkurs rozpocznie Austriak Clemens Leitner. Jako dziewiąty będzie skakał Maciek Kot
Ze względu na to, że kwalifikacje odbyły się dziś po południu w Bischofshofen nie będzie dziś obowiązywał system KO i skoczkowie nie będą rywalizowali w parach, ale tak samo jak w pozostałych konkursach PŚ - do finałowej serii awansuje najlepsza trzydziestka
W konkursie w Bischofshofen wystąpi sześciu Polaków.
Rozpoczynamy relację live z ostatniego konkursu 67. Turnieju Czterech Skoczni
Rozpoczynamy relację live z kwalifikacji
Kwalifikacje rozpoczną się o godz. 14.30
Wystartuje w nich 66 skoczków 16 krajów, w tym siedmiu Polaków
Pierwsi skaczą w kwalifikacjach skoczkowie z Austrii z tzw. listy krajowej, którzy nie mają jeszcze punktów w PŚ
Pierwszym z Polaków będzie Aleksander Zniszczoł, startujący z nr 7
Zniszczoł skakał z 15 belki. Osiągnął tylko 111,5 m. Nota 89,9 pkt daje Polakowi w tej chwili czwarte miejsce i może być trudno o zakwalifikowanie się do czołowej pięćdziesiątki, która wystąpi w konkursie
Oglądamy kolejne niezbyt dalekie skoki, bo warunki na skoczni nieco się pogorszyły i czekamy na Maćka Kota, który będzie skakał z nr 23
Noriaki Kasai skacze 119 m i Japończyk jest drugi. Zobaczymy go w konkursie
Norweg Robin Pedersen skacze aż 130 m i zostaje nowym liderem
Alex Insam skacze 132 m i to Włoch teraz prowadzi
Maciej Kot skacze 117,5 m i w tej chwili jest ósmy z notą 99,8 pkt, zatem Polak raczej powinien awansować do konkursu
Kolejnym z Polaków w Bischofshofen będzie Stefan Hula, który ma nr 32
Kot właśnie zakwalifikował się do konkursu. Szanse na awans Zniszczoła są niewielkie, bowiem Polak jest w tej chwili szósty na liście oczekujących
Phillipp Aschenwald skacze 132 m i Austriak z notą 132,7 pkt zostaje nowym liderem
Stefan Hula skacze 122,5 m Nota 115,2 pkt daje mu teraz czwarte miejsce i pewny awans do konkursu
Michael Hayboeck skacze 144 m. Tylko pół metra bliżej od rekordu skoczni. Austriak zostaje oczywiście liderem nota 137,4
Sędziowie obniżają belkę startową o jedną pozycję i kolejni zawodnicy będą skakać z 14 belki
Daiki Ito skacze 136 m i Japończyk jest drugi z notą 134,3
Jakub Wolny skacze 124 m i kwalifikuje się do konkursu. Polak ma notę 114,7 i plasuje się na 9 pozycji, tuż za Hulą
Richard Freitag przypomniał sobie, że potrafi skakać daleko. Niemiec wylądował na 142 m i jest drugi - nota 135,3 pkt
Sędziowie znów obniżają rozbieg i ostatnich 20 zawodników będzie skakać z 13 belki
Hajvor Egner Granerud skacze 137 m. Norweg z norą 141,9 obejmuje prowadzenie
Kolejny z Polaków Dawid Kubacki skakać będzie z nr 56
Rekordzista skoczni w Bischofshofen Andeas Wellinger skacze 124,5 m. Niemiec się kwalifikuje, ale ten wynik jest o 20 m gorszy od jego rekordu z 2017 r.
Dawid Kubacki ląduje na 145 m ustanawiając nowy rekord skoczni w Bischofshofen. Polak jest drugi z norą 140 pkt, bo miał dużo punktów odjętych za wiatr
Na górze pozostała 10 najlepszych skoczków, Wygląda na to, że w konkursie zobaczymy sześciu Polaków
Robert Johansson skacze 143 m Z notą 150,3 pkt Norweg zostaje nowym liderem, a sędziowie obniżają rozbieg do 11 belki
Markus Eisenbichler skacze 143 m z obniżonej belki i Niemiec z notą 151.2 prowadzi. Belka znów w dół na pozycję nr 9
Kamil Stoch skacze 124 m i pewnie kwalifikuje się do konkursu. Polak jest 20
Piotr Żyła ląduje na 129 m i jest dwunasty, Jego też zobaczymy w konkursie
Ryoyu Kobayashi skacze 131.5 m. Japończyk jest trzeci
TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI: SKOKI W BISCHOFSHOFEN ZAPOWIEDŹ
Kwalifikacje w Bischofshofen miały zostać rozegrane w sobotę, ale skoczkowie przegrali z pogodą. Padający śnieg sprawił, że trzeba było przełożyć je na niedzielę. Dziś do południa również w Austrii ma padać, ale potem pogoda ma się poprawić i organizatorzy wierzą, że uda im się przeprowadzić w całości zarówno kwalifikacje jak i konkurs w Bischofshofen.
Skoczkowie na skoczni w Bischofshofen mają pojawić się o godz. 13.30. Wtedy zostanie przeprowadzona jedyna seria treningowa. Na godz. 14.30 wyznaczono początek kwalifikacji, w których wystartuje 66 zawodników. Na belce startowej zobaczymy siedmiu Polaków. Z nr 7 wystąpi Aleksander Zniszczoł, z nr 23 Maciej Kot, z nr 32 Stena Hula, z nr 43 Jakub Wolny, z nr 56 Dawid Kubacki, z nr 64 Kamil Stoch, z nr 65 Piotr Żyła.
O godz. 17, tak jak pierwotnie planowano, w Bischofshofen, ma rozpocząć się konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Wystąpi w nim 50 najlepszych zawodników kwalifikacji, ale tym razem nie będzie systemu rywalizacji KO w parach, lecz normalne skakanie, a do serii finałowej zakwalifikuje się 30 zawodników z najlepszymi wynikami.
W Bischofshofen oczy wszystkich zwrócone będą na Ryoyu Kobayashiego. Japończyk wygrał trzy konkursy Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen oraz Innsbrucku i jest oczywiście liderem zarówno TSC jak i Pucharu Świata. Jeśli Kobayashi zwycięży również w Bishofshofen do dołączy do Svena Hannawalda i Kamila Stocha, którzy jako jedyni w 67 letniej historii Turnieju Czterech Skoczni wygrywali w jednej edycji wszystkie konkursy.
Zwycięstwo Japończyka w tegorocznym Turnieju Czterech Skoczni jest praktycznie przesądzone, bo nad drugim w klasyfikacji Niemcem Markusem Eisenbochlerem ma 45,4 pkt przewagi. Do zdobycia Złotego Orła, który jest główną nagrodą tej imprezy, wystarczy więc Kobayashiemu zakwalifikowanie się do serii finałowej.
My będzie my ściskać kciuki za Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski zajmuje czwarte miejsce tracąc do trzeciego Andreasa Stjernena 15,3 pkt. Odrobienie takiego dystansu do Norwega przy dwóch dobrych skokach Polaka i wskoczenie na podium Turnieju Czterech Skoczni jest jak najbardziej realne.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Świąteczne granie z Kubą Błaszczykowskim w Częstochowie
Kibice Polonii Bytom świętują 99 lat klubu