Najciekawsze sytuacje z meczu Legia Warszawa - FC Midtjylland
Pierwsza połowa "Wojskowych" jakoś nie specjalnie się układała. Podopieczni Kosty Runjaicia mimo wszystko schodzili na przerwę z bezbramkowym wynikiem na tablicy, choć i to w tym meczu wcale nie było takie pewne. Pod koniec pierwszej części przyjezdni byli bardzo blisko, aby objąć prowadzenie przy Łazienkowskiej. Kacper Tobiasz w bramce zdołał jednak uratować "Legionistów" przed utratą bramki.
Bramkarz Legii wykazał się czujnością i kapitalnie zachował się broniąc uderzenie środkowego pomocnika FC Midtjylland Kristoffera Olssona. Szwed chciał pokonać bramkarza strzałem z główki, ale Tobiasz czujnie wybronił tę próbę.
Po zmianie stron "Wojskowi" objęli prowadzenie w 53. minucie za sprawą czeskiego napastnika - Tomasa Pekharta, który znakomicie wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony i strzałem głową nie dał absolutnie żadnych szans bramkarzowi na interwencję.
Niestety radość Legii nie trwała długo. W 70. minucie przyjezdni za sprawą strzału z dystansu Paulinho, który jeszcze po drodze otarł się o Rafała Augustyniaka i wpadł po rykoszecie do bramki.
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, która jednak wciąż nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. O awansie decydowała, więc seria rzutów karnych. W nich górą byli zawodnicy warszawskiego zespołu, a bohaterem stał się bramkarz Kacper Tobiasz, który obronił decydującą "jedenastkę".