Trump: Putin mnie zwodzi, zaczynam wątpić, czy chce zakończyć wojnę. USA uderzą w Rosję?

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
W Watykanie Trump rozmawiał z Zełenskim, spotkali się też z liderami Francji i Wlk. Brytanii
W Watykanie Trump rozmawiał z Zełenskim, spotkali się też z liderami Francji i Wlk. Brytanii PAP/EPA
Władimir Putin nie powinien był bombardować cywilnych terenów w Ukrainie - napisał w sobotę prezydent Donald Trump, dodając, że niezbędne mogą być sankcje wtórne na Rosję.

Trump o negocjacjach z Putinem: Może trzeba sobie z nim poradzić inaczej

"Nie było powodu, aby w ciągu ostatnich kilku dni Putin ostrzeliwał cywilne obszary, miasta i miasteczka" - napisał Trump na platformie Truth Social. "To skłania mnie do myślenia, że może on nie chce zatrzymać wojny" - stwierdził.

"Po prostu mnie zwodzi. Może trzeba sobie z nim poradzić inaczej, poprzez 'bankowość' lub 'sankcje wtórne'? Zbyt wielu ludzi umiera!!!" - napisał amerykański prezydent.

Trump zamieścił wpis w drodze powrotnej z Rzymu, gdzie podczas pogrzebu papieża Franciszka spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jeszcze dzień wcześniej, relacjonując rozmowy swojego wysłannika Steve'a Witkoffa z Władimirem Putinem, Trump twierdził, że jest "bardzo blisko" porozumienia pokojowego.

Wpis Trumpa po krytycznym artykule w "New York Times"

Wypowiedź Trumpa w Truth Social była głównie poświęcona krytycznemu artykułowi dziennikarza "New York Times" Petera Bakera, który napisał w analizie, że działania Trumpa są korzystne dla Rosji, wymieniając w tym kontekście m.in. propozycję uznania przez USA aneksji Krymu.

"Bez względu na to, jaką umowę zawrę w odniesieniu do Rosji/Ukrainy, bez względu na to, jak dobra ona będzie, nawet jeśli będzie to najlepsza umowa, jaką kiedykolwiek zawarto, podupadający "New York Times" będzie o niej źle mówić. Mały Peter Baker, bardzo stronniczy i pozbawiony talentu dziennikarz, spełnił żądania swojego redaktora i napisał, że Ukraina powinna odzyskać terytorium, w tym, jak sądzę, Krym, i inne śmieszne żądania, aby powstrzymać zabijanie, które jest gorsze niż cokolwiek od II wojny światowej" - zżymał się Trump. Jak stwierdził, dziennikarz powinien skupić się na krytyce Baracka Obamy, za którego rządów doszło do aneksji Krymu, dodając, że on sam "próbuje po prostu posprzątać bałagan, który zostawili mi Obama i Biden".

Trump kilkakrotnie wcześniej groził Rosji nałożeniem sankcji - w tym "ceł wtórnych" na kraje kupujące od niej ropę naftową - jeśli ta nie będzie chętna negocjować, by zakończyć wojnę. Szybko potem zmieniał ton na bardziej koncyliacyjny i swoich gróźb dotąd nie zrealizował.

od 7 lat

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl