Jagiellonia Białystok nie wykorzystała ogromnej szansy. Zagłębie Lubin ograło mistrza Polski

Jagiellonia Białystok po udanym zaprezentowaniu się w ostatni czwartek przeciwko Realowi Betis w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Konferencji wróciła do rywalizacji ligowej i walki o mistrzostwo Polski. Dzięki niespodziewanej porażce Rakowa Częstochowa, podopieczni Adriana Siemieńca mieli okazje zbliżyć się do pozycji lidera na odległość zaledwie 1 punktu.

Wynik spotkania z Zagłębiem Lubin mistrzowie Polski otworzyli równo z upływem pierwszego kwadransa gry. Jarosław Kubicki zagrał w pole karne do Jesusa Imaza, a ten sytuacyjnym uderzeniem i z pomocą szczęścia - wpakował piłkę do bramki.

Skromne prowadzenie gospodarzy utrzymało się do 29. minuty, kiedy to w polu karnym białostoczan pojawił się Josip Corluka. Bośniak stracił piłkę, ale dopadł do niej Kajetan Szmyt i mocnym uderzeniem - doprowadził do remisu.

Do końca pierwszej połowy oglądaliśmy sporo walki i nieco mniej efektywnej gry. W efekcie sporego krwiaka nabawił się Darko Churlinov, a Mateusz Skrzypczak po zderzeniu głową z jednym z rywali, został zmieniony tuż po przerwie.

W drugiej połowie nie działo się wiele. Po mistrzach Polski widać było trudy zeszłotygodniowej rywalizacji w europejskich pucharach, a Miedziowi dzielnie bronili się i szukali swoich szans na zadanie nokautującego ciosu.

Taki obraz gry obserwowaliśmy do 84. minuty, kiedy to Tomasz Pieńko został sfaulowany w polu karnym Jagiellonii Białystok przez Enzo Ebosse i sędzia Paweł Raczkowski po obejrzeniu sytuacji na monitorze VAR - wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale jego uderzenie obronił Sławomir Abramowicz. Bramkarz białostoczan wpadł w objęcia partnerów, ale arbiter wstrzymał grę i zarządził powtórzenie "jedenastki". Wszystko przez zbyt wczesne wbiegnięcie w pole karne Jesusa Imaza. Za drugim razem Tomasz Pieńko już się nie pomylił i przyjezdni wyszli na sensacyjne prowadzenie.

W doliczonym czasie gry rozbita obrona Jagiellonii Białystok zawiodła po raz kolejny i Tomasz Pieńko ustrzelił dublet. Mistrz Polski nie sensacyjnie przegrał 1:3 i nie wykorzystał szansy zbliżenia się do lidera PKO Ekstraklasy. Tymczasem Zagłębie Lubin wygrało 3. mecz z rzędu i odskoczyło od strefy spadkowej już na odległość 5 punktów.

Jagiellonia Białystok

• Sławomir Abramowicz - 4
• Norbert Wojtuszek - 3
• Mateusz Skrzypczak - 3 (Cezary Polak - 3)
• Enzo Ebosse - 2
• Joao Moutinho - 3
• Jarosław Kubicki - 4 (Tomas Silva - bez oceny)
• Taras Romanczuk - 3
• Jesus Imaz - 4
• Kristoffer Hansen - 3 (Miki Villar - 3)
• Afimico Pululu - 3 (Lamine Diaby-Fadiga - 3)
• Darko Curlinov - 3 (Oskar Pietuszewski - bez oceny)

Zagłębie Lubin

• Dominik Hładun - 4
• Michał Nalepa - 4
• Aleks Ławniczak - 4
• Igor Orlikowski - 3
• Mateusz Wdowiak - 3 (Adam Radwański - 3)
• Damian Dąbrowski - 4
• Jakub Kolan - 3 (Tomasz Makowski - 3)
• Josip Corluka - 4
• Tomasz Pieńko - 5
• Kajetan Szmyt - 4
• Dawid Kurminowski - 3 (Rafał Adamski - 4)