West Ham: Fabiański bez pożegnalnego meczu na London Stadium
Przed niedzielnym meczem West Ham wypuścił wzruszające nagranie z żegnającym się Fabiańskim. Wdzięczny Polak podziękował za wspaniałą przygodę. W ciągu doby filmik wyświetlono blisko 3 mln razy na samym portalu X.
Sezon w Premier League jeszcze się nie skończył. Jednak właśnie wczoraj West Ham rozegrał ostatni domowy mecz. Na London Stadium podejmował Nottingham, czyli rewelację rozgrywek (zagra w europejskich pucharach).
Fabiański liczył, że zagra i pożegna się z kibicami Młotów. 40-latek spędził bowiem w klubie siedem udanych lat. Rozegrał w tym czasie aż 215 meczów (55 czystych kont). Decyzją Grahama Pottera między słupkami stanął jednak Alphonse Areola i dostał zresztą fatalne noty.
Mało tego, Fabiańskiemu nie dane było wejść choćby na chwilę. Zagrali za to inni żegnani po sezonie piłkarze: Aaron Cresswell czy Vladimir Coufal. Dlaczego tak się stało? Fabiański nie ma bladego pojęcia. Nie krył rozczarowania bezpośrednio po meczu.
- Czuję się rozczarowanym tym, jak to dzisiaj wyglądało. Po cichu liczyłem, że będzie mi dane pożegnać się z kibicami w meczu domowym będąc chociaż przez chwilę na boisku - mówił później Fabiański dla Viaplay.
Trener Potter może się jakkolwiek zreflektować i wystawić Fabiańskiego przeciwko Ipswich (25 maja), ale to już nie będzie to samo, bo West Ham zagra na wyjeździe. Co potem stanie się z Polakiem? Mimo zapytania z Legii Warszawa nie wraca do Polski - ze względów rodzinnych pozostaje na Wyspach.
"Czarno to widzę, Śląsk Wrocław jest w pierwszej lidze". Kib...