Śląsk: polski Pirelli gotowy: nagość, makijaż i dużo...złomu. Ale cel szlachetny. Zobaczcie pierwsze efekty z planu zdjęciowego
Pikantny kalendarz śląskiej firmy Olmet będzie promował firmę we wrześniu – ale już dziś zobaczcie zdjęcia zza kulis – podczas pracy fotografików z modelkami. Przyznać trzeba, że zdjęcia są bardzo gorrące. Cały dochód ze sprzedaży przeznaczony będzie na ukraiński sierociniec. A pierwsze egzemplarze „polskiego Pirelli” trafią do prezydenta Ukrainy Wolodymyra Zelenskiego oraz mera Kijowa, Witalija Kliczki.
Polski Pirelli: premiera we wrześniu
Roznegliżowane panie pośród złomu, iskier sypiących się od spawarek, „ubrane” w niezwykłe, trójwymiarowe, industrialne makijaże wykonane przez światowej sławy bodypainterkę, Mimi Choi. Za przygotowanie modelek odpowiadała również projektantka mody ekologicznej, Anna Kubisz, a za okiem obiektywu stanęła fotografka - Patrycja Wieczorek.
Efekty pracy będziemy mogli zobaczyć w gotowym już charytatywnym kalendarzu, którego premierę zapowiedziano na wrzesień.
Olmet dochód przeznaczy dla Ukrainy
Lider polskiego rynku recyklingu samochodów oraz produkcji stalowego wsadu firma Olmet kończy pracę nad charytatywnym kalendarzem. "Polski Pirelli" trafi do Zelenskiego i Kliczki, a cały dochód ze sprzedaży i licytacji przeznaczony zostanie na ukraiński sierociniec.
Pierwsze egzemplarze trafią do Wolodymyra Zelenskiego oraz Witalija Kliczki – z przesłaniem, by 2023 był rokiem odbudowy Ukrainy po zwycięskiej wojnie. Cały dochód ze sprzedaży kalendarza oraz licytacji, która zostanie przeprowadzona podczas jego premiery, zostanie przekazany Stowarzyszeniu „Na Zdrowie” z Tarnowskich Gór. Pozyskane środki pozwolą na sfinansowanie wsparcia dla ukraińskich dzieci osieroconych w wyniku wojny.
Mimi Choi, Anna Kubisz i Patrycja Wieczorek: poznamy efekty ich pracy
W powstanie przyszłorocznego kalendarza zaangażowała się Mimi Choi, bodypainterka o międzynarodowej renomie, Anna Kubisz, projektantka mody ekologicznej oraz fotografka – Patrycja Wieczorek.
Kalendarz ma już kilkunastoletnią tradycję i szybko zyskał sobie miano „polskiego Pirelli”. Po raz pierwszy jednak w jego tworzenie zaangażowany został międzynarodowy zespół.
– Byłam pod ogromnym wrażeniem zdjęć z poprzednich lat. Zaintrygowało mnie połączenie piękna, mody i elementów industrialnych.Mój umysł został natychmiast zalany inspiracjami. To będzie pierwszy raz, kiedy mój makijaż pojawi się w kalendarzu, więc nie mogę się doczekać tego doświadczenia. Nie mniej niż walor artystyczny, cieszy mnie idea, która będzie przyświecała tegorocznej edycji kalendarza, czyli pokazanie solidarności z narodem ukraińskim. Przekazanie wpływów ze sprzedaży i licytacji na potrzeby osób, które dotknęła wojna, to wielka, pozaartystyczna wartość tego projektu – podkreślała Mimi Choi, makijażystka z Kanady.
Cztery dni zdjęciowe to ciężka praca
Co ciekawe, pierwsze egzemplarze kalendarza trafią do Wolodymyra Zalenskiego, prezydenta Ukrainy oraz Witalija Kliczki, mera Kijowa. Jedna z dwóch modelek, które będą uczestniczyły w sesji, jest narodowości ukraińskiej, a sam kalendarz po raz pierwszy w historii zostanie wydany w dwóch językach - polskim oraz ukraińskim.
– Fotografie, które zostały stworzone do kalendarza, to efekt wielogodzinnych, aż czterech dni na planie zdjęciowym. Część zdjęć zostanie wylicytowana podczas uroczystej premiery kalendarza. Szczególnie istotne było dla mnie połączenie własnego stylu fotografii wraz z ujęciem unikalnego charakteru przygotowanych stylizacji oraz spektakularnego makijażu - mówi Patrycja Wieczorek, autorka zdjęć do kalendarza.
"Polski Pirelli" ma też ekologiczne przesłanie
Oprócz przesłania solidarnościowego, kalendarz niesie przesłanie ekologiczne. Wydrukowany zostanie na na certyfikowanym, ekologicznym papierze. Wodne farby użyte do jego produkcji są przyjazne dla środowiska naturalnego, a metalowa spirala łącząca zdjęcia nie będzie pokryta żadnym tworzywem sztucznym. Stylizacje dla modelek zostały stworzone przez Annę Kubisz, która słynie z projektowania ubrań z materiałów wtórnych.
– Korzystanie przy projektowaniu z materiałów uznanych powszechnie za śmieci pokazuje, że można tworzyć z nich rzeczy pełnowartościowe, piękne i atrakcyjne wizualnie. To ma przede wszystkim pobudzać do myślenia o tym, że recykling i działania proekologiczne to nasz obowiązek. Wszystko po to, żebyśmy jako społeczeństwo nie utonęli w coraz bardziej zaśmieconym świecie – mówi Anna Kubisz, projektantka mody.
Nie przeocz
- Glinka Geo Park pośród gór. Zobaczcie zdjęcia! To miejsce jest magiczne!
- Ta plaża pod Gliwicami robi wrażenie! Jest ukryta w środku lasu. Widzieliście ją?
- Kościół z trumną jak z horroru zostanie uratowany i wyremontowany?
- Ruch Chorzów i Górnik Zabrze są najbardziej lubiane. A jak inne śląskie kluby? TOP15
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Historia zatoczyła koło? Tak wyglądała powódź w 1997 na Śląsku. Kalendarium zdarzeń
- "Orla Perć Tatr Zachodnich" – Rohacze: tylko dla odważnych. Wchodzicie z nami?
- Jezioro Żywieckie to beskidzki Adriatyk. Byliście tam? Zobaczcie ZDJĘCIA
- Wrak auta z 2005 r. wyłowiono z Odry. Co się stało z jego właścicielem?
