ZOBACZ W GALERII ZDJĘCIA Z KALENDARZA OLMET 2019
Śpieszcie się, bo schodzi jak świeże bułeczki. Kalendarz firmy, która zajmuje się skupem złomu. Biało-czarne fotografie, jak co roku. Szczytny cel: w tym roku - pomoc szpitalowi w Tarnowskich Górach. 12 kobiet z Olmetu, plus kobieta - fotograf i 12 pięknych fotografii. Oto tegoroczna edycja kalendarza, już po pierwszym wydaniu, w roku 2011, okrzykniętego "Śląskim Pirellim". To szósta edycja projektu, bo mieli dwuletnią przerwę. Za obiektywem stanęła Veroniq Zafon, jak i w poprzednich edycjach (prócz dwóch), a przed obiektywem - pracownice Olmetu. Tegorocznej edycji kalendarza towarzyszy promocja na Facebooku - co kilka dni Olmet prezentuje kolejną kartę i przypomina, gdzie można kalendarz kupić.
Marzena, która w kalendarzu jest czerwcem tak o sobie pisze:
"Dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna. I zawsze ciekawi mnie to, co będzie jak już w niej nic nie będzie."
A Wiola, która jest lutym:
"W moim domu rządzi miłość. Nawet mój adoptowany pies uważa się za moje czwarte dziecko. W konsekwencji czego mam czterech facetów na głowie..."
A oto jak wyglądają filmiki, promujące poszczególne karty kalendarza.
Kalendarz Olmetu pt. Żelazne serca ma format B2, czyli wymiary 50 na 70 cm. To 12 kart i okładka, na kredowym papierze. Można go kupić przez stronę kalendarz.olmet.pl. Kosztuje 59 zł. Jest w limitowanej edycji 300 sztuk. Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na pomoc szpitalowi z Tarnowskich Gór, bo w tym mieście jest firma Olmet. Nie po raz pierwszy pomaga szpitalowi.
- Dzięki sprzedaży plakatów ze zdjęciami ze swojego firmowego kalendarza „Złom Szlachetny 2018” firma zebrała ponad 16 tysięcy złotych - przypominają w Olmecie. - W tym roku stowarzyszenie promuje kolejną akcję charytatywno-informacyjną #heartujemy – zwiększenie poziomu wiedzy na temat zdrowia i jego profilaktyki. Jedną z jej części jest zbiórka pieniędzy na rzecz obłożnie chorych pacjentów tarnogórskiego szpitala. Projekt „Żelazne serca 2019” ukazuje wizerunek dziewczyn z OLMETu. Ich otwarte serca, empatia oraz miejsce pracy zainspirowały je do podjęcia wyjątkowo odważnej decyzji i wzięcia udziału w rozbieranej sesji zdjęciowej. Za obiektywem tradycyjnie stanęła Veroniq Zafon, ceniona bytomska artystka, laureatka licznych konkursów i zdobywczyni prestiżowych nagród, w tym VIVA! Photoawards.
Oto, jak wyglądał Śląski Pirelli na rok 2013
Oto śląski Pirelli: nagie kobiety i złom. Kalendarz na 2013 rok [+18]
Przypomnijmy.
Pierwszy kalendarz ukazał się w roku 2011, ale tak naprawdę hitem stał się po edycji z 2012. Podobnie, jak kolejne. W 2016 Olmet też miał swój kalendarz, i też z aktami, lecz mocno odbiegał od kultowego "Śląskiego Pirelli". No i miał sześć, a nie 12 kart. Początkowo Olmet wysyłał kalendarze do swoich kontrahentów, potem uznano, że to dobra okazja, by pomóc innym.
Taki był kalendarz Olmetu w roku 2012
Kalendarz 2012: Nagie modelki ze złomem [ZDJĘCIA]
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Oni walczą o czyste powietrze na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
