Śluby bez piosenek Cohena. Jaką muzykę wybrać na ślub kościelny?

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Ślub kościelny podlega przepisom liturgicznym. Nawet najbardziej romantyczne piosenki muszą poczekać do wesela.
Ślub kościelny podlega przepisom liturgicznym. Nawet najbardziej romantyczne piosenki muszą poczekać do wesela. archiwum prywatne
Biskup włocławski zakazał śpiewania na ślubach i pogrzebach świeckich pieśni. Organiści z innych diecezji regionu też chcą takiego zakazu.

Śpiewanie na pogrzebie pięknej i rzewnej pieśni Mieczysława Fogga „Serce Matki” jest nie do przyjęcia, podobnie jak śpiew „Hallelujah” Leonarda Cohena na ślubie - stwierdził biskup włocławski Wiesław Mering i wprowadził latem zakaz wykonywania świeckich pieśni w kościołach. O podobnym dokumencie marzą też organiści z innych diecezji. Bo narzeczeni i żałobnicy nie chcą zrezygnować ze świeckich pieśni.

Wydany latem dokument przypomina watykańskie przepisy dotyczące liturgii oraz Katechizm Kościoła Katolickiego i podkreśla, że w kościołach nie ma miejsca na cywilne utwory.

„Nic co świeckie, nie powinno mieć miejsca w naszych kościołach” - napisał biskup Mering. - „Nie łudźmy się, nie dotrzemy do naszych wiernych przez muzykę, która nie ma inspiracji religijnych, chociażby była napisana przez wybitnych kompozytorów”.

Biskupa szczególnie oburzają piosenki Leonarda Cohena grane na kościelnych ślubach, i popularny przebój Fogga zamawiany przez żałobników. Ale zarządzenie zakazuje też świeckich koncertów poza prezentowaniem muzyki poważnej, a także profanowania świątyń przez wpuszczanie tam filmujących śluby dronów.

Obowiązujący w zachodniej części regionu łódzkiego, m.in. w Sieradzu, Zduńskiej Woli, Uniejowie i Warcie zakaz to cios zwłaszcza dla narzeczonych. Zgodnie z obecną modą ślubną „Hallelujah” jest jednym z najczęściej zamawianych na ceremonię utworów.

Magdalena Mrówczyńska, łódzka wokalistka zajmująca się m.in. oprawą ślubów podkreśla, że piosenka „Hallelujah” jest jedną z popularniejszych podczas ceremonii. Ale słowa zwykle dostosowane są do religijnej uroczystości.

- Oryginalne słowa Leonarda Cohena niezbyt pasują do ceremonii ślubnej. Dlatego podczas kościelnych ceremonii śpiewana jest wersja bardziej dostosowana do okoliczności, o tym, że „Bóg w raju miłości zasiał dar” - tłumaczy wokalistka.

Oryginalna piosenka Cohena , choć zawiera biblijne motywy, opowiada o mrocznej i niszczącej sile miłości. Ale niektórzy wybierają ją na ślub jej oryginalną wersję.

Dodatkowo, jak podkreślają organiści, piosenka od wielu lat kojarzy się wiernym z przygodami pewnego zielonego ogra.

- Przychodzą do mnie narzeczeni i proszą o zagranie w czasie mszy świętej „tej piosenki ze Szreka”. I co mam wtedy zrobić? -pyta jeden z łódzkich organistów.

Organista jest przekonany, że wierni są w stanie poprosić w kościele o każdy utwór.

- Jeszcze gorzej jest na pogrzebach, bo w grę wchodzi ostatnia wola zmarłego. Mógł być miłośnikiem jazzu, albo grupy Queen i chcą takich utworów. Ale ja mam wrażliwość religijną i znam przepisy. Nie zagram na pogrzebie „We are the champions” - dodaje.

Dlatego organista chciałby takiego zakazu także w archidiecezji łódzkiej. - Narzeczonym trudno wytłumaczyć, że ich pomysły są niestosowne - mówi. - Gdybym miał w ręku taki zakaz, mógłbym go wykorzystać jako ostateczny argument. Na razie odsyłam do proboszcza - opowiada.

Ks. Piotr Karpiński, rzecznik prasowy diecezji łowickiej podkreśla, że zarządzenie niczego nowego nie wnosi, bo obowiązujące prawo liturgiczne świeckich pieśni na mszach nie przewiduje. - Za wybór pieśni odpowiada kapłan odprawiający liturgię. Dotyczy to także mszy ślubnych - podkreśla rzecznik.

Na świecką nutę

Dyskotekowa przeróbka na pielgrzymkach
Kilka lat temu hitem pielgrzymkowym była piosenka śpiewana na melodię „Dragostea Din Tei” mołdawskiej grupy O-zone. Zamiast oryginalnych słów śpiewali „Maryja tu, Maryja tam. (...) Do Maryi z nami udaj się, z nami udaj się”.
Piosenka o piciu piwa obowiązkowa na oazach
Obowiązkowym elementem pieszych pielgrzymek i wyjazdów oazowych jest układ tańczony do piosenki belgijskiego zespołu „Lais”. Piosenka opowiada o rozterkach kowala, któremu zła żona nie pozwala się napić.
Dominikanie śpiewają „Bad romance” Lady Gaga
Cztery lata temu na jarmarku św. Dominika w Warszawie dominikańscy nowicjusze zaśpiewali własną wersję przeboju Lady Gagi „Bad Romance”. Śpiewali: „Głosimy miłość, której szukacie wszyscy. To nasza misja, wyzwanie. Ooo dominikanie”.
„Ona tańczy dla mnie” w zakonnej wersji
Rok później dominikanie przerobili na swoją modłę przebój disco-polo „Ona tańczy dla mnie”. W dominikańskiej wersji piosenka opowiada o współpracy duchownych z wiernymi. „Parafianie patrzą często w oczy me. I nie ukrywam, sprawia to przyjemność” - śpiewali na Jarmarku Dominikańskim rozgrzewając parafialną publiczność.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5 - 11 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śluby bez piosenek Cohena. Jaką muzykę wybrać na ślub kościelny? - Dziennik Łódzki

Komentarze 74

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mateusz Ceglak
KURWY NIEWYJEBANE DUPODAJKI W LEŻAJSKU ZST KOŚCIUSZKI !!!!!!KREPI SREPI MOP GNOJOWY SUKIENKA GÓWNO NA PATYKU!!!!MŁODZIEŻ FRANCISZKAŃSKA OAZA PEDZIE PEDOFILE IMBECYLE N SILNIA!!!!ŚLUB KOŚCIELNY CYWILNY CHRZEST LEŻAJSK KUPA HUJ GNÓJ!!!!! ALIMANTY PIERDEL ZAWAŁ NOWOTWÓR !!!Mateusz Ceglak Pokój i DObro FZŚ LEŻAJSK!!!
J
Jadwiga Szlanda
KURWY NIEWYJEBANE DUPODAJKI W LEŻAJSKU ZST KOŚCIUSZKI !!!!KREPI SREPI MOP GNOJOWY!!!!SUKIENKA GÓWNO NA PATYKU!!!!!!MŁODZIEŻ FRANCISZKAŃSKA OAZA PEDZIE IMBECYLE PEDOFILE ALIMENTY ZAWAŁ PIERDEL NOWOTWÓR !!!ŚLUB KOŚCIELNY CYWILNY CHRZEST LEŻAJSK KUPA HUJ !!!!!GNÓJ!!!!Jadwiga Szlanda POKÓJ I DOBRO FZŚ LEŻASJK
j
jestem
Jeden "postępowy" księżulek wyrwał się, zaśpiewał, został gwiazdą, a ludziom się wydaje, że tak ma być... Dlaczego 95% par chce mieć zagrane na ślubie to samo co Shrek i Fiona? Może niech jeszcze wystąpią w strojach Shreka i Fiony a za swiadka wezmą osła? Przecież na ślubie wszystko wolno!
m
muzyk
Zacząć by należało jaką świątynię należy wybrać , zatem na pewno nie tę, gdzie proboszcz jest modernistycznie nastawiony do wszelkiej tandety muzycznej, zwaną potocznie schola z gitarką. Rzecz kolejna, to muzyk miejsca, bo o ile gra nierówno , beczy, i stęka jak w wielu miejscach bywa, to lepiej wziąć licencję i na Jasną Górę pojechać, choć i tam bywa różnie, gdy rozentuzjazmowane scholki są uczestnikami pielgrzymek. Zalew Islamu to tylko obraz i konsekwencja zalewu modernizmu i napływu wszelkiego brudu do święwtej liturgii w imię niezdrowo pojmowanego otwarcia się Kościoła na wszystko i wszystkich. Jeśli dziś proboszcz miejsca nie powie wyraźnego nie , pozwalając po cichu n scholki i repertuar niegodny liturgii, to sam może nie doczekać emerytury, bo technika idzie tak szybko na przód , że może go zastąpić sztucznym niedrogim i ekonomicznym księdzem w postaci kukły, co już ma miejsce odnośnie muzyki, zakazanej podczas liturgii czyli odtwarzanej ze sztucznego aparatu a mimo to księża się cieszą tym wymysłem diabła, nie wiedząc, że wkrótce zamiast seminariów powstaną fabryki sztucznych kapłanów. Kto was wtedy namaści i poda wiatyk, skoro sami niszczycie tę świętą liturgię leniwi kapłani Chrystusa, który ustanowił kapłaństwo a poprzez Ducha św, Kieruje kościołem, którego prawu wy sami zaprzeczacie jak tylko się da? Co zrobiliście z liturgią? Tańczące tupiące bachory przy akompaniamencie rozkrzyczanych nastolatek nieumiejących nawet grać na gitarach ? Bestia już wyszła z wody i zdąża na zagładę ale najpierw pożre sporo niewiernych.
C
Chab
Niestety tacy "łorganiści" są zakałą muzyków kościelnych. Pewnie nigdy nie słyszałeś że "muzyka jest tym świętsza im ściślej związana z liturgią".
a
a
Najpierw usunąli to imię z katolickiego wydania Biblii Tysiąclecia, a teraz zakazują tego śpiewać.
a
a
Ale nie Chazarami.
a
a
Bo w połączeniu z treścią tytuł już brzmi szyderczo.
Wystarczyłoby, żebyś przeczytał TEN artykuł, to byś pobieżnie wiedział.
M
Muzyk Wojtek
Smutno mi się robi czytając o takich doniesieniach tym bardziej, że sam pochodzę z Kujaw i chętnie wracam w moje rodzinne strony. Posługuję jako organista w jednej z parafii na południu Polski, gram też gościnnie w innych parafiach, przeważnie właśnie na ślubach i często zdarza mi się wykonywać tę pieśń po uzgodnieniu z parą młodą i księdzem. Oprócz tego jestem nauczycielem muzyki w szkole i grywam po weselach i dancingach, tak więc muzyka to niemal całe moje życie od wielu lat :) Zastanawiam się tylko czy bp Mering kiedykolwiek posłuchał tekstu tej pieśni, czy chociaż go przeczytał. Domyślam się, że jednak chyba nie lub bardzo niedokładnie. Tymczasem obydwie zwrotki jak i refren mają piękny tekst podkreślający, że miłość między kobietą a mężczyzną pochodzi od Boga. Gdzie w tym świeckość, gdzie w tym profanacja ? Ja jakoś tego nie zauważam. Melodia faktycznie pochodzi z muzyki świeckiej, popularnej ale czy to już świadczy o tym, że jest zakazana w kościele ? Nie przesadzajmy. Wiele przepięknych dzieł muzyki organowej to również w pełni świecka muzyka i jakoś nie wyobrażam sobie, żeby też zakazać jej wykonywania w kościołach. Z muzyki popularnej (szwedzkiego zespołu Abba) także czerpie melodię inna ślubna pieśń "Panie proszę przyjdź" - równie piękna i też nie ma w tym nic złego, a tutaj jedno "Hallelujah" Cohena powodem zamieszania. Biskup włocławski najwyraźniej jest pozbawiony wrażliwości muzycznej i to jest smutne. Tej wrażliwości i otwartości brakuje niestety niektórym duchownym przez co oprawa muzyczna w niektórych kościołach często wygląda fatalnie. Bez względu na dzień i okoliczność można odnieść wrażenie, że w kościele dominuje smutek i ponury nastrój. Dzieje się tak za sprawą nieodpowiedniego podejścia niektórych księży jak i organistów-emerytów którzy już ledwo dają radę grać i śpiewać za "Bóg Zapłać", a w ich wykonaniu nawet radosne kolędy czy pieśni maryjne potrafią brzmieć jak pasyjne czy pogrzebowe. Rozwlekana melodia, zawodzenie i przeciąganie tekstu. Wierni potem nasłuchają się trochę takich smętów i odnoszą błędne wrażenie, że w polskim kościele przez okrągły rok jest smutno i ponuro. Tymczasem naprawdę da się inaczej, trzeba tylko trochę przeżywać muzykę i otworzyć się na świat. Należy doceniać i pielęgnować w kościele wszystko to co piękne i tradycyjne, ale nie zapominać o tym, że świat cały czas idzie do przodu i się rozwija, także z tych nowych rzeczy należy wybierać to co piękne i nie stać w miejscu. Jeśli kościół się zatrzyma i całkowicie zamknie na nowe, to niestety mam obawy że już niedługo świątynie będą pustoszały a Słowo Boże, śpiew i dźwięki organów będą odbijać się o puste mury :( Odnoszę wrażenie, że takie podejście jakie prezentuje bp Mering właśnie do tego prowadzi. Sam doceniam tradycyjne pieśni i na większości mszy świętych właśnie takie gram, jednak na niektórych okazjonalnych (msza św dziecięca, śluby) czasem warto, z wyczuciem wprowadzać pewne nowości i przyciągać ludzi do kościoła, dzielić się z nimi radością, stworzyć odpowiedni nastrój. Na mszach dla dzieci gram 50-50 %, zarówno tradycyjne pieśni jak i dwie nieco lżejsze, "radośniejsze" piosenki na dziękczynienie i koniec mszy św. To jest naprawdę piękne jak dzieci szybko to łapią i z radością, śpiewem wychwalają Boga. Kościół pęka w szwach, dzieci głośno śpiewają a w świątyni nigdy nie jest ponuro i smętnie, co cieszy zarówno księży jak i mnie. Podobnie jest na ślubach. Oprawę muzyczną zawsze uzgadniam z młodą parą i księżmi. Wielokrotnie wykonywałem wspomniane "Hallelujah", "Panie Proszę Przyjdź", jeszcze kilka innych nowszych pieśni typowo ślubnych i nigdy nie spotkałem się z krytycznymi uwagami, wręcz przeciwnie - słyszałem miłe słowa, co cieszy. Czytając jednak takie doniesienia z mojej rodzinnej, kochanej Ziemii Kujawskiej smutno się robi, że na czele Kościoła w Polsce stoją hierarchowie którzy tak się zachowują. Bp Mering najwyraźniej jest pozbawiony wrażliwości muzycznej a wykorzystując swoją pozycję chce zakaza
j
jack
metallica to dobry zespol na sluby
G
Gosza
W Kościele nic świeckiego? A dziwki z usług, których korzystają księża, to święte jakieś??
c
czytający
Alleluja – w Biblii zwrot nawołujący do wychwalania Jahwe. Dlatego zakazali?
.
A przecież mógł zabić.
.
na Onecie nadal jest informacja, że wrocławski
K
Kormelowice Zeitung
Jeszcze nie zakazali śpiewać "te chusteczki coś mi słała za onuce żem se wziął".
Wróć na i.pl Portal i.pl