Nie żyje 42-latek konwojowany przez policję
Na miejscu zdarzenia działał Zespół Ratownictwa Medycznego Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie, który poinformował w mediach społecznościowych o tragedii na warszawskiej Pradze Północ.
- Po godzinie 10.00 na ulicy Solidarności na Pradze Północ mężczyzna w wieku 42 lat w trakcie konwoju policyjnego na posiedzenie Sądu - w radiowozie policyjnym, doznał głębokiej rany w okolicy gardła - napisali ratownicy "Meditrans".
Mężczyzna wykrwawił się przed przyjazdem Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Zdarzenie potwierdził dyżurny stołecznej komendy policji, który dodał, że na w tej sprawie pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.
Śmierć konwojowanego aresztanta. Mamy komentarz z prokuratury
O więcej informacji zwróciliśmy się do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.Prokurator Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, mówi nam:
- Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że prokurator przeprowadził czynności wraz z funkcjonariuszami Biura Spraw Wewnętrznych Policji na miejscu zgonu 42-letniego mężczyzny, osadzonego w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka, który był konwojowany przez funkcjonariuszy Wydziału Konwojowego Warszawa Białołęka. Przeprowadzono oględziny pojazdu i ciała mężczyzny, zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok. Czynności prowadzone są w kierunku artykułu 151 kk, dotyczącym pomocnictwa lub nakłaniania do targnięcia się na własne życie. Ale to standardowa procedura - nie oznacza to, że ze sprawą należy koniecznie wiązać osoby trzecie. Materiały nie zostały jeszcze przekazane do prokuratury, spodziewam się, że stanie się to w poniedziałek. Wtedy będziemy mieć więcej informacji i wtedy też prokurator będzie mógł wydać postanowienie o wszczęciu śledztwa.
