Świadkiem akcji był reporter Głosu.
Do zdarzenia doszło dziś po godzinie 8 w tramwaju linii 2 na przystanku Rayskiego w kierunku centrum miasta.
Pasażer, młody chłopak, wyglądający na dość zaniedbanego wsiadł kilka przystanków wcześniej. Oparł się o drzwi do kabiny motorniczego. Nikogo nie zaczepiał, ale faktycznie niezbyt przyjemnie pachniał. Robił też jedną rzecz, której w miejscach publicznych raczej nie wypada. Puszczał bączki, czy też mówiąc popularniej prykał.
Oba zapachy (ciała i prykania) dotarły do kabiny motorniczej. Na przystanku z impetem otworzyła drzwi od kabiny i ostro krzyknęła na młodzieńca.
- Wychodź z tramwaju. Śmierdzisz. Zesr...ł się (w rzeczywistości tylko prykał - red.). Ludzie chcą jechać w normalnych warunkach - mówi podniesionym głosem.
Wydawało się, że zaskoczony pasażer będzie się bronił. Ale zauważył, że determinacja motorniczej jest ogromna i zrezygnował z oporu. Wysiadł, komentując coś cicho pod nosem.
Akcja mocno zaskoczyła pasażerów, którzy różnie komentowali zachowanie motorniczej. Ale wszyscy przyznali, że jazda z takim pasażerem do łatwych nie należy.
Mamy odpowiedź ZDiTM:
- Motornicza ma prawo usunąć takich pasażerów z pojazdu. Podobnie jak z pasażerami przeszkadzającymi innym pasażerom, np. wszczynającym awantury - wyjaśnia Szymon Wasilewski z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie
Co sądzicie o zachowaniu motorniczej?
Zobacz też:
Ucieczka i strzały w Szczecinie. Policjantka została ranna
Polecamy na gs24.pl:
- Jeszcze więcej wyjątkowym materiałów! Polecamy prenumeratę cyfrową!
- Zgłosiła kradzież BMW, ale zapomniała, że... Komiczny finał!
- Tak się bawią politycy i ludzie biznesu ze Szczecina i regionu [ZDJĘCIA]
- Kamil Bednarek rozbujał publiczność. Dni Suchania 2017 [zdjęcia]
- Widok z lotu ptaka na budowę S6 [ZDJĘCIA]
Widok z lotu ptaka na budowę S6 [ZDJĘCIA]