Niebezpieczna awaria w tramwaju
"Zamknięte drzwi podczas jazdy? Po co to komu?" - zadaje retoryczne pytanie pan Mateusz Lubański, który jest autorem poniższego nagrania. Widać na nim, jak tramwaj w okolicy przystanku "Bardzka" jedzie dość szybko z drzwiami, które swobodnie otwierają się i zamykają podczas jazdy.
- Staliśmy na przystanku i drzwi nie chciały się zamknąć. Motorniczy podjął kilka prób bez wychodzenia z kabiny i pojechaliśmy dalej. Na następnym przystanku wysiadłem, a tramwaj pojechał dalej - opowiada nam o tej sytuacji pan Mateusz.
Zobaczcie nagranie:

Jak dowiedzieliśmy się w MPK, nie zadziałała automatyczna blokada drzwi, dlatego pasażerowie w takiej sytuacji powinni jak najszybciej poinformować motorniczego. Jakie są dalsze procedury?
- Motorniczy powinien w bezpiecznym miejscu wysadzić pasażerów, pojechać do pętli i poczekać na techników, którzy naprawią awarie. Motorniczowie widzą na swoim pulpicie, że drzwi są niedomknięte, więc na pewno tramwaj nie jechał z otwartymi drzwiami bez wiedzy kierującego. Powiadomiono mnie, że nasz pracownik dopełnił procedur - wysadził pasażerów na kolejnym przystanku i skierował swój pojazd na pętlę Gaj - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Katarzyna Pawlak, rzeczniczka MPK Wrocław.
Pracownicy miejskiej spółki po raz kolejny podkreślają, że podróżując po mieście każdym środkiem transportu trzeba być ostrożnym i przede wszystkim myśleć o swoim bezpieczeństwie.
Zobacz też:Autobus MPK Wrocław zderzył się z samochodem.
- Nawet, jeśli technika zawiedzie, bezpieczeństwo powinno być naszym priorytetem - dodaje Katarzyna Pawlak.
Kilka dni temu troje pieszych zostało potrąconych przez miejski autobus. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że wbiegły na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Ich stan określany był jako zagrażający życiu.