Do tragedii doszło około godziny 21 na ulicy Jutrzkowickiej w Pabianicach. 44-letni kierowca jechał od strony Bełchatowa w kierunku centrum miasta. Mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą, wpadł w poślizg i wjechał w słup. Uderzenie było tak silne, że słup złamał się w pół.
Reanimacja kierowcy BMW trwała kilkadziesiąt minut. Niestety, 44-latka nie udało się uratować. Zmarł na miejscu. Ulica Jutrzkowicka jest zablokowana.
Śmiertelny wypadek BMW w Pabianicach roztrzaskało się na słupie!
Czy uważacie że tylko kierowcy BMW powodują śmiertelne wypadki? Otóż nie.Tydzien temu u mnie w mieście 58 latka potrąciła pieszego 73 latka niestety mimo reanimacji zmarl.Na pasach bo jej wtargnął nagle.Przepis dający bezwzględne pierwszeństwo pieszym niektórych pozbawił myślenia.Ludzie wchodzą na pasy nie rozglądając się czy coś jedzie czy nie.Około pół roku temu jechałam z partnerem dwupasmowa ulica i kobieta jechała rowerem po chodniku nagle przejechała wąski pas zieleni i prosto na ulicę dobrze że mój partner jechał wolno.Ludzie nie tylko kierowcy nie myślą a potem konsekwencje ponosi kierowca
H
Hans von Schwinke
Jestem szmatą volksdojcza
taki schwanz
H
Hans von Schwinke
polskie balwanstwo drogowe ODCIAC od sprzetu typu BMW!