Do śmiertelnego wypadku na wysokości Gnieżdżewa (gmina Puck) doszło kilkanaście minut po godz. 12. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym tuż przy DW 216 autobus szynowy relacji Gdynia Główna - Hel potrącił kobietę.
- Osoba była zakleszczona mniej więcej w połowie składu - relacjonuje mł. asp. Krzysztof Minga, rzecznik prasowy KP PSP Puck. - Błyskawicznie przystąpiliśmy do uwolnienia jej i próby przywrócenia funkcji życiowych.
Mimo ponad półgodzinnej reanimacji, którą przeprowadzali strażacy i ratownicy medyczni, kobiety nie udało się uratować. Ze wstępnych danych wynika, że śmierć poniosła mieszkanka Gnieżdżewa, mająca ok. 50 lat.
ZOBACZ TEŻ:
Jak mówią świadkowie zdarzenia, musiała zagapić się i nie zauważyć nadjeżdżającego szynobusu, który na tym odcinku jedzie bardzo powoli. Nic nie wskazywało również, by kobieta chciała popełnić samobójstwo. Na miejscu czynności prowadziła prokurator z Prokuratury Rejonowej w Pucku.
Wszystko działo się kilkanaście metrów od przystanku kolejowego w Swarzewie. Śmiertelne potrącenie rozregulowało na jakiś czas ruch pociągów i szynobusów na tym odcinku. Pasażerowie - w dużej mierze turyści wybierający się na letni wypoczynek na Półwysep Helski i do Władysławowa byli zmuszeni opuścić wagony i z bagażami oraz torbami w rękach w dalszą podróż udali się podstawioną komunikacją autobusową.
Oprócz prokuratora oględziny i śledztwo prowadzą funkcjonariusze KPP Puck. Sprawdzili stan techniczny pociągu, przesłuchali maszynistę i sporządzili dokumentację fotograficzną. Wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem - mówią policjanci.