17 maja w okolicach godziny 14 doszło do wypadku w Gałkowicach Starych. W zdarzeniu zginął motocyklista.
17 maja w miejscowości Gałkowice Starepod Radomskiem około godziny 14 doszło do tragicznego wypadku.
17 - letni kierowca motocykla na prostym odcinku drogi nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu i uderzył w maszynę rolniczą połączoną z ciągnikiem rolniczym. Motocyklista został przewieziony do bełchatowskiego szpitala, gdzie na skutek odniesionych obrażeń ciała zmarł. Kierowca ciągnika był trzeźwy. Uczestnicy tego zdarzenia to mieszkańcy gminy Kamieńsk. - relacjonuje podkomisarz Aneta Wlazłowska.
ciagnik nie mial swiatel rozrzutnik rownierz nie byl w zaden sposob przygotowany do jazdy po drogach publicznych.ciagnik z niewiadomych przyczyn zatrzymal sie w miejscu wiec chlopak nie mial szans uciekac skoro z przeciwka jechaly samochody.jezeli ciagnik by sievporuszal chlopak by w niego nie uderzyl przynajmniej nie zbtaka sila.sprawa zajmuje sie prokurator ktory odkryl ze kierowca ciagnika probowal zatrzec slady zdarzenia.mam nadzieje ze beknie za to i lekarze ze szpitala rownierz bo to napewno nie jest wina motocyklisty jak to mowi policja kiepsko badajac miejsce zdarzenia i podajac na szybko prasie byle jakie wiadomosci.
Za szybko jechał, skoro nie był w stanie zahamować albo ominąć przeszkodę.
g
gosc
ciagnik nie mial swiatel rozrzutnik rownierz nie byl w zaden sposob przygotowany do jazdy po drogach publicznych.ciagnik z niewiadomych przyczyn zatrzymal sie w miejscu wiec chlopak nie mial szans uciekac skoro z przeciwka jechaly samochody.jezeli ciagnik by sievporuszal chlopak by w niego nie uderzyl przynajmniej nie zbtaka sila.sprawa zajmuje sie prokurator ktory odkryl ze kierowca ciagnika probowal zatrzec slady zdarzenia.mam nadzieje ze beknie za to i lekarze ze szpitala rownierz bo to napewno nie jest wina motocyklisty jak to mowi policja kiepsko badajac miejsce zdarzenia i podajac na szybko prasie byle jakie wiadomosci.
G
Gość
Dlaczego zawsze, domyślnie, w notatkach prasowych istnieje domniemanie winy motocyklisty? Czy jednoznacznie stwierdzono, że w tym konkretnym przypadku kierujący jednośladem spowodował wypadek? A może to kierujący ciągnika zawinił? Ależ oczywiście, motocyklista nie żyje więc rolnika zeznanie będzie uznane za bezsprzeczne.
Fakt- motocyklista był bardzo młody, pewnie mało doświadczony, jednak czy to wystarczy? Honda (z tego co pamiętam, co widziałem) która jechał miała tylko 125cc pojemności, więc to mały motocykl o niskich osiągach.
Mam nadzieję że Policja stanie "jak zawsze" na wysokości zadania i ustali prawdę.