Z danych organizacji ACEA wynika, że od stycznia do końca września sprzedano w Polsce 235 717 nowych samochodów osobowych. Oznacza to 8,8 proc. wzrost w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r.
Chociaż popyt na nowe auta od początku roku utrzymuje się na plusie, to dynamika sprzedaży spada. Jeszcze na koniec marca wynosiła 19,5 proc., w czerwcu zmniejszyła się do 13,3 proc., a w sierpniu do 10,6 proc. Na koniec września była niższa o kolejne 1,8 proc. i to mimo licznych promocji oferowanych przez dealerów i generalnych importerów.
- To w dużej mierze efekt międzynarodowego kryzysu gospodarczego - wyjaśnia Jakub Faryś, dyrektor Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. - Niepokojące informacje dotyczące sytuacji finansowej i możliwej recesji spowodowały, że część firm zrezygnowała z zakupu samochodów do swoich flot. Wolą na razie nie inwestować w auta, a zgromadzić pieniądze na wypadek ewentualnych problemów. Ponieważ przedsiębiorstwa kupują ok. 50 proc. nowych samochodów, ich mniejsze zainteresowanie przekłada się na mniejszy popyt.
Spadek dynamiki sprzedaży rozpoczął się jednak zanim do Polski dotarły informacje o kłopotach światowej gospodarki. Przyczyniło się do niego m.in. rozwarcie nożyc cen związane z rosnącą ilością młodszych pojazdów sprowadzanych z zagranicy. Używane samochody, szczególnie te w wieku do 5. lat, są coraz tańsze. Oznacza to, że osoby wymieniające auta na nowe muszą do nich więcej dokładać. Wstrzymują się więc z zakupem.
- Tegoroczna sprzedaż może zakończyć się na plusie, ale prawdopodobnie nie większym niż 5-procentowy. Prognozy dotyczące przyszłego roku nie są już tak optymistyczne. Dobrze będzie, jeśli sprzedaż utrzyma się na takim samym poziomie, co w 2008 r., ale prawdopodobnie będzie niższa - stwierdza dyrektor Faryś.
Jeśli chodzi o sprzedaż nowych samochodów na 1000 mieszkańców, polski rynek plasuje się na dole europejskiej listy. O ile średnia dla kontynentu wynosi po trzech kwartałach 24 auta, to dla Polski 6 pojazdów. Mniejsze wyniki mają jedynie Bułgaria i Estonia (po 5 samochodów). Rekordowy wskaźnik należy do Luksemburga (96 aut).