Sprawa śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie: Mnożą się spekulacje, rodzina nie wierzy w samobójstwo

Anita Czupryn
W samobójczą śmierć Magdy Żuk nie wierzy jej rodzina. Dziewczyna zmarła w egipskim szpitalu
W samobójczą śmierć Magdy Żuk nie wierzy jej rodzina. Dziewczyna zmarła w egipskim szpitalu facebook/archiwum prywatne
Tajemnicza śmierć 27-letniej Magdaleny Żuk w egipskim szpitalu poruszyła całą Polskę. W internecie roi się od spekulacji. Prokuratura wszczęła śledztwo, w sprawę zaangażował się detektyw Krzysztof Rutkowski.

W internecie aż furczy od prawdopodobnych (i nieprawdopodobnych) teorii na temat tego, co się stało w egipskim kurorcie Marsa Alam. To, co do tej pory jest pewne, przedstawia się następująco: Magdalena Żuk, mieszkająca we Wrocławiu, a pochodząca z Bogatyni młoda, wykształcona kobieta, postanowiła zrobić niespodziankę swojemu chłopakowi Markusowi i wykupiła wycieczkę do Egiptu. Kiedy okazało się, że paszport chłopaka ma za krótką ważność, zdecydowała się polecieć sama.

**ZOBACZ TEŻ |

REPORTAŻ PROGRAMU UWAGA! TVN: DLACZEGO MAGDA ŻUK ZGINĘŁA W EGIPCIE? CO USTALIŁ RUTKOWSKI

**

Śledztwo ws. śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie

W bardzo emocjonalnym wywiadzie, którego, za namową detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, udzielili rodzice Magdaleny, a którego nagranie natychmiast znalazło się w sieci, wiadomo, że córka pożyczyła pieniądze na ten wyjazd od rodziców. Tłumaczyła, że to ma być niespodzianka dla jej chłopaka. Nie powiedziała, dokąd polecą.

- Gdybym wiedział, że leci do Egiptu, w życiu bym jej pieniędzy nie dał. Nie pozwoliłbym jej lecieć do żadnego kraju arabskiego ani samej, ani z chłopakiem - mówił później jej ojciec.

Magda była w domu w Bogatyni ze swoim chłopakiem w Święta Wielkanocne. Wzięła udział w rodzinnej uroczystości - została matką chrzestną. Matka Magdaleny kilkakrotnie podkreślała, jak szczęśliwa była jej córka, mówiła, że Magda planowała ślub z Markusem.

25 kwietnia Magda znalazła się w Egipcie. Była w kontakcie telefonicznym ze swoim chłopakiem. 27 kwietnia rozmawiała z nim po raz ostatni - nagranie z tej rozmowy znalazło się w internecie 2 maja, dając początek najróżniejszym spekulacjom i nieprawdopodobnym wręcz teoriom spiskowym. Ale zanim o nich, to trzymajmy się faktów: 28 kwietnia Magda zostaje znaleziona nieprzytomna w swoim pokoju w hotelu. Zdjęcia skulonej dziewczyny w białym szlafroku widzą jej rodzice - a potem, jako że też trafiają one do sieci - cała Polska. Wiadomo, że zostaje odwieziona do szpitala, gdzie lekarze mają stwierdzić u niej problemy psychiczne. Wraca do hotelu, by następnego dnia, 29 kwietnia, znów trafić do szpitala. Kiedy 30 kwietnia odwiedza ją tam zaalarmowany przez jej chłopaka przyjaciel, który przybył, aby ją zabrać z Egiptu, dowiaduje się, że dziewczyna nie żyje. Miała wyskoczyć z okna na pierwszym piętrze w momencie, gdy chciano ją podłączyć do kroplówki. Wśród obrażeń stwierdzono krwiak klatki piersiowej, który pękł w wyniku wypadku, i to on miałby być przyczyną śmierci Magdaleny Żuk.

3 maja przedstawiciel biura podróży organizującego wycieczkę oświadcza, że Magdalena Żuk popełniła samobójstwo. - Ustalenia egipskiej policji wykluczyły udział osób trzecich - mówił dziennikarzom Radomir Świderski, rzecznik Rainbow Tours.

Dzień później, 4 maja, jeleniogórska prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zabójstwa dziewczyny. Marek Gorzkowicz z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze mówił wtedy dziennikarzom: - Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że zachowanie pokrzywdzonej wskazywało na istniejące u niej prawdopodobnie zaburzenia depresyjne.

Do Egiptu ruszają ekipy polskich dziennikarzy. Odnajdują byłego rezydenta, który twierdzi, że Magda była pod wpływem narkotyków. „Dają dziewczynom tabletki do drinka i robią, co chcą” - opowiadał, kalecząc język polski. Tabletki gwałtu powodują utratę świadomości, stan uniemożliwiający racjonalne zachowanie.

W internecie pojawiają się teorie, że Magda została zgwałcona, a nawet, że za jej śmiercią miałby stać jej narzeczony

Tymczasem 2 maja siostra Magdaleny Małgorzata wspólnie z kolegą zakładają na Facebooku zamkniętą grupę pod hasłem: „Sprawa śmierci Magdaleny Żuk”. W ciągu kilku dni do grupy tej dołącza prawie 50 tys. internautów. Tego samego dnia w sieci można znaleźć krótki filmik - ostatnią rozmowę Magdy ze swoim chłopakiem. Magda dzwoni do niego już nie ze swojej komórki, ale z telefonu obecnego rezydenta biura podróży Mahmouda K. Na nagraniu widać, że dziewczyna jest wystraszona. „Oni tutaj mają różne sztuczki, zabierz mnie stąd, oni tutaj wszystko mi robią, zabierz mnie stąd” - słychać głos Magdy. Film ten zostaje poddany drobiazgowej wręcz analizie internautów. Jedna z analiz trafia oczywiście na Facebooka, do zamkniętej grupy. Pojawiają się teorie, że Magda została zniewolona, że chciano zmusić ją do prostytucji, że wożą ją od hotelu do hotelu, że została zgwałcona, że kiedy na filmiku łapie się za nadgarstki, to ma oznaczać, że była więziona. Że w rozmowie z chłopakiem wzrokiem wskazuje na rezydenta, że to on ją krzywdzi, a wtedy on odbiera jej telefon.

Informację o tym, że Magdzie „dosypywano czegoś do drinków”, potwierdza jej przyjaciółka, do której Magda też telefonowała.

Nagranie z monitoringu szpitala w Marsa Alam

Dostaje się też narzeczonemu Magdy Markusowi. Rozgrzani do czerwoności internauci wypisują, że nie zadbał o dziewczynę, że zbyt opieszale organizował jej pomoc, a w końcu nawet, że to on może stać za śmiercią dziewczyny. Insynuacjom tym nie zaprzecza Krzysztof Rutkowski, a jeszcze je podgrzewa, dodając, że z Markusem nie rozmawiał i dziwi go, że nie ma z nim kontaktu. Albowiem w Bogatyni, w mieszkaniu rodziców Magdy, pojawia się ów znany detektyw (który zwykle pojawia się w sprawach medialnych i nagłośnionych), oferując swoje usługi detektywistyczne - za darmo. Od razu też udziela wywiadów, organizuje konferencję prasową. Hipoteza Rutkowskiego jest jasna - Magdzie została podana po przyjeździe do Egiptu tabletka gwałtu. Rutkowski dochodzi do takich wniosków po analizie zdjęć Magdaleny. Podaje też w wątpliwość to, że dziewczyna mogłaby ponieść śmierć w wyniku wypadnięcia przez okno, bo była młoda, wysportowana, a na dodatek pod oknem, z którego wyskoczyła, rosła trawa. Rutkowski sugeruje układ, który działa w egipskich kurortach - osoby z tego układu już na lotnisku dowiadują się, która kobieta przyleciała sama. Rutkowski apeluje więc do kobiet, aby zgłaszały się, jeśli mają jakieś informacje na temat egipskiego rezydenta biura podróży Mahmouda K. Ponieważ to jego wskazuje jako osobę, która jest w tę śmierć zamieszana.

W Egipcie ciało Magdaleny Żuk miało zostać poddane sekcji, ale - jak zapowiadają prokuratorzy w Polsce - sekcja zwłok zostanie powtórzona w Zakładzie Medycyny we Wrocławiu, kiedy zwłoki Magdaleny Żuk zostaną sprowadzone do Polski.

**CZYTAJ TEŻ |

PROKURATURA W JELENIEJ GÓRZE NIE WYKLUCZA, ŻE MAGDA ŻUK MOGŁA ZOSTAĆ ZAMORDOWANA. POLSCY EKSPERCI WEZMĄ UDZIAŁ W SEKCJI ZWŁOK

**

Rodzina Magdy Żuk domaga się, aby śledztwo swoim nadzorem objęła Prokuratura Krajowa. I tak się stanie, jeśli do Prokuratury Krajowej trafi wniosek w tej sprawie.

Anna Jackowska i Katarzyna Maniszewska opowiadają o samotnym podróżowaniu. Czy to bezpieczne?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl