W Niemczech trwa wielki strajk ostrzegawczy kolei
O północy z niedzieli na poniedziałek rozpoczął się wielki strajk ostrzegawczy związków zawodowych kolei EVG i Verdi. Spodziewane są poważne korki na terenie całych Niemiec i zakłócenia w innych niż transport obszarach gospodarki.
- Gotowość do strajku jest bardzo duża, gniew pracowników - ogromny - powiedział agencji Kristian Loroch, szef zbiorowej komisji negocjacyjnej EVG.
- Strajkujemy dzisiaj, ponieważ w negocjacjach zbiorowych nie przedstawiono nam niczego, o czym moglibyśmy poważnie dyskutować - wyjaśnił.
Lufthansa odwołuje loty w związku ze strajkiem
Dodatkowo linie lotnicze Lufthansa na kilka godzin przed rozpoczęciem strajku ostrzegawczego w Niemczech odwołały część lotów, powołując się na problemy techniczne u dostawców usług zewnętrznych.
O potencjalnych problemach informuje firma Maersk - logistyczny gigant - która ostrzegła klientów na swojej stronie, że choć trudno jest z góry ściśle ocenić efekty zatrzymania transportu, zleceniodawcy muszą liczyć się z opóźnieniami przewozów cargo.
Organizatorzy protestów, związki EVG i Verdi, prowadzą obecnie negocjacje płacowe i liczą, że strajk powszechny zwiększy presję na rząd federalny i rządy krajów związkowych. Związek Verdi, który prowadzi negocjacje w imieniu około 2,5 mln pracowników sektora publicznego, w tym zatrudnionych w transporcie publicznym i na lotniskach, domaga się podwyżki płac o 10,5 proc., ale nie mniej niż 500 euro miesięcznie. Natomiast związek kolejowy i transportowy EVG, reprezentujący około 230 tys. pracowników, domaga się 12-procentowej podwyżki, lub co najmniej 650 euro miesięcznie.
Jaki cel mają strajkujący?
W Niemczech w lutym ceny były o 9,3 proc. wyższe niż w lutym 2022.
- (Podwyżki pensji) to kwestia przetrwania dla wielu tysięcy pracowników - powiedział szef związku Verdi, Frank Werneke gazecie "Bild am Sonntag", dodając, że celem strajku jest unaocznienie pracodawcom, że "pracownicy wyraźnie popierają nasze żądania".
Strajki w Niemczech odbiją się na podróżujących z Polski
Strajki niemieckiego sektora transportu odbiją się również na podróżujących z Polski. 27 marca zostały odwołane loty z Ławicy w Poznaniu do i z Frankfurtu oraz Monachium. Transport pociągami również będzie zdecydowanie utrudniony. Dojadą one jedynie do pewnego momentu, a dalej została wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa.
Jak przekazało PKP Intercity wszystkie pociągi jadące z i do Berlina będą kończyć swoją trasę w Rzepinie.
- Dalszą podróż do Berlina podróżni odbędą na pokładzie zastępczej komunikacji autobusowej (ZKA) z przesiadką na stacji Frankfurt (Oder). Pasażerowie z Rzepina do Frankfurtu pojadą ZKA uruchamianą przez PKP Intercity, a od Frankfurtu do Berlina – ZKA organizowaną przez koleje niemieckie. W drugą stronę – z Berlina do Polski, komunikacja będzie przebiegała tak samo - przekazało w komunikacie PKP Intercity.
Na lotnisku Chopina odwołano loty do Monachium i Frankfurtu, a w Warszawie nie pojawią się również samoloty z lotnisk niemieckich.
Źródła: i.pl/Głos Wielkopolski/PAP
Źródło: